Mały Traktor

Zapewne jest w tym dużo racji. jednak celem zastosowania obornika tym razem jest zwiększenie ilości próchnicy w glebie w celu poprawy struktury, a tym samym pojemności sorpcyjnej. Sądzę, że w tej glebie nie brak azotu, a na pewno wystarczy go dla warzyw na najbliższy sezon wegetacyjny. Celowo wskazałem na obornik koński , który ma dużo substancji organicznych. Jednak co do zasady to uwaga przedmówcy słuszna.

Hej!

Jeszcze raz dziękuję wszystkim za pomoc. Idąc za Waszymi radami, zamówiłem już obornik koński , zrobię głęboką orkę przed zimą, a w międzyczasie pobiorę próbki ziemi do badania. I w zależności od wyników podejmę dalsze kroki na wiosnę.

Proponuję poczytać https://www.topagrar.pl/articles/aktual ... powietrza/

jfry pisze: ↑04 lis 2020, 07:59 Proponuję poczytać https://www.topagrar.pl/articles/aktual ... powietrza/

Jaki z tego wniosek? Taki se artykulik. Gdyby było coś na rzeczy, albo dziennikarz dołożył staranności to by była podana wielkość opadów w mm lub uwilgotnienie, a tak, to raczej poziom rolniczego tabloidu. W kontekście też słabo leży, bo proponowałem mieszanie obornika z glebą glebogryzarką, co znakomicie spełnia warunek napowietrzenia gleby. Podobnie sprawdzi się orka wykonana we właściwie dobranym czasie, albo jak kto woli przy właściwej wilgotności gleby.

Wniosek jest taki, że lepiej czytać "takie se artykuliki" niż słuchać wątpliwych rad.

scss_mt8 pisze: ↑04 lis 2020, 07:46 Hej!

Jeszcze raz dziękuję wszystkim za pomoc. Idąc za Waszymi radami, zamówiłem już obornik koński , zrobię głęboką orkę przed zimą, a w międzyczasie pobiorę próbki ziemi do badania. I w zależności od wyników podejmę dalsze kroki na wiosnę.

Dobry plan. Nie będziesz żałował.