Mały Traktor

Trochę z przypadku, trochę z przymusu stałem sie posiadaczem tego oto cudaka:

Kubota została przerobiona w specjalistycznej firmie w Holandii do pracy w szkółce. Jej całkowita szerokość to...99cm. Nikt sie z nią nie cackał, co prawda miała robione przeglądy( lista ),i od strony mechanicznej nie wymagała jakiś specijalnych działań, ale optycznie... ech... W kazdym razie tego sie spodziewałem, ale jak to w życiu.. zderzenie z rzeczywistoscią było jednak przykre...

Cóż w koncu nie jestem piekarzem

moge sie za to zabrać

więc do dzieła..

Wycieki... ech najbardziej bałem sie tego z HST...

Do tego mega syf w okolicy pokrywy zaworów...

...aż wylewający sie olej spływał po obudowie sprzęgła...

Oczywiscie zwrotnica też mokra....

... i Bispeed też mokry i rudy

...od spodu rudo i z góry rudo

Dość marudzenia... rozbieramy:

CDN

że tak zacytuję Nic Śmiesznego - "pomarańczowy.... trup"

nieźle zaniedbana.
Ale nie trafiła do byle kogo i wierzę że jeszcze będzie z niej fajna maszynka

Zamierzasz ogarniać tylko mechanikę i wycieki czy wizualnie też będziesz poprawiał?

Te fotki są z ...2013roku

czasem całymi miesiącami nic nie robiłem przy niej, stała w kącie garażu, czasem przy deszczowej pogodzie coś dłubnąłem i znowu przerwa. Zadanie jakie sobie postawiłem to nie tylko odbudowa tego czegoś, ale sprawdzenie czy dam radę, czy potrafię coś zdziałać samodzielnie. Słowo "samodzielnie" jest kluczowe w tym projekcie. Wszystko co jest zrobione , robiłem osobiscie sam

wielu rzeczy sie ucząc, ale.... kiedyś każdy miał swój pierwszy raz

Własnie odebrałem paczkę z filtrami, w czwartek bedzie olej...

więc, jak sie łatwo domyślić finał już blisko

( Wszystko sam... no nie wszystko, tokarz, toczył tulejki a kumpel spawał i dorabiał brakujące plastikowe elementy grila...a i malowanie proszkowe też zlecałem

Właśnie..... tak się kiedyś zastanawiałem kiedy pokażesz swoje nowe "dziecko", bo wzmianki o "ciąży" dochodziły od jakiegoś czasu

.

Najpierw rozbieramy do rosołu...

Im bardziej rozbieram tym ciekawiej...

Dość biadolenia, jedziemy na dwór do mycia...

Jest co robić....

Zaczyna wyglądać....

To było łatwe, teraz pora na weryfikacje ... Zaczyna sie zabawa.

Wszystkie cięgna zdjete, rozebrana, naprawione ubytki, wytoczone tulejki... a było co robić...

CDN

aa ja myślałem że to tak na świeżo

no to czekam na "WINCYJ" fotek.

marekspectra pisze:tokarz, toczył tulejki a kumpel spawał i dorabiał brakujące plastikowe elementy grila...a i malowanie proszkowe też zlecałem

Czyli nalezy się spodziewać, że będzie w lepszym stanie niż prosto z fabryki.

PS
Jak ja zazdroszczę tak dużego garażu, 2 kosy i pilarka na ścianie itepeitede ech... a ja w stodole u teścia i już mi bardzo ciasno, ale ... ale będzie zaraz w nowym temacie.

Dzieki

jak z fabryki to ona nie bedzie, ale nie powinna już straszyć

Na pierwszy ogień idzie przedni most :

Zaczynam od mechanizmu biispeed czy jak tam to sie nazywa. Widac na fotkach tzw choinkę czyli dwa koła zębate o różnych srednicach i widełki które powodują że możemy przełaczyć na obroty wałka napedowego na wieksze i tym samym zwiększyć szybkosć obrotu kół przednich wzgledem tylnych. Mechanizm uruchamia sie samoczynnie w momencie skrecania kierownicą - czyli w momencie skretu przód kreci sie szybciej zaciesniając max promien skretu.

Weryfikacja częsci ujawniła wykruszenie małej tulejki prowadzącej widełki:

Kupiłem nową tulejkę, łożyska, uszczelniacze i uszczelki w Kubocie Deutschland (przez Polskiego Delera (Pilartech Kraków)

Przy okazji sprawdziłem stan wszyskich pozostałych łożysk. W tym wałka atakujacego. Mimo ze nie wykazywało śladów zużycia - wymieniłem na nowe. Warto mieć zaprzyjaźniony dobry sklep z łożyskami. Wybierając łożyska TOPowego producenta sporo sie płaci, ale mając rabat już tak nie bardzo nie boli.

W zwrotnicach - standard i łożyska i uszczelniacze...

w prawej taka niespodzianka... woda w oleju.

Po wymyciu stan kół zębatych, frezów itp okazał sie bardzo dobry - to jest KUBOTA !

Wziąłem sie za regeneracje górnych trzymaków zwrotnic. Zostały przetoczone a pochwy wytoczone i wprasowane nowe nadwymiarowe tuleje.

Na koniec wymieniłem tulejki trzpienia łączącego most z ramą, podkładkami regulącymi wykasowałem luz poprzeczny i w wielkim skrócie most mam odfajkowany

CDN

Pora na kolumnę kierownicy, wyczuwalny był luz poosiowy, wiec zdjąłem osłonę p.kurzową i wymontowałem tuleje prowadzącą, poniważ była zowalizowana, zastąpiłem ją nową , wytoczoną z polipropylenu. ( dam fotki, kedy je znajde