Wychodziłem z założenia, że dla takiego miska jak ja, odrobina ruchu łopatą , jest dobra dla zdrowotności
Kubota ma założony ładowacz, chcąc być profi należałby zrobić euro ramkę do niej szybko wymienny lemiesz, siłowniki skrętu etc. No bez przesady... nie mam na tyle miejsca żeby trzymać te wszystkie ustrojstwa, a o kosztach nie wspomnę.
Pomysł oczywisty to przywieszenie kawałka blachy na tylny TUZ, dzięki niemu powinienem zgarnąć śnieg na wał wzdłuż rabaty, a później ładowaczem przenieść i wysypać na nią. Sprawa o tyle prostsza ,że dorwałem bez mała gotową blachę która kiedyś komuś służyła do tego celu. Wystarczy adaptacja do TUZ i gotowe.

















