Strona 1 z 2

Jak wyglądało naturalne "środowisko" traktorków ?

: 21 paź 2016, 14:26
autor: Michał126
Takich do 20 koni. (Edit: No, większych też.) Jezeli natrafiliscie na fotografie, relacje dotyczące czasów kiedy nasze MASZYNY byly nowe prosze o linki. Taki traktorek to jednak drogie cacko, jak w Japonii bilansowalo sie to ekonomicznie? Większosc z nas ślini sie do maszynek których Oni juz nie chcą... Nie moge zrozumiec tej przepasci... A może mam błędne zalożenia do mojego nierozumienia?

Re: Jak wyglądało naturalne "środowisko" traktorków ?

: 21 paź 2016, 16:30
autor: RobsonWawa
He he, większość traktorków sprowadzanych z Japonii nie miała szans na korzystny bilans ekonomiczny dla ich pierwszych właścicieli.
A to dla tego , że trudno zbilansować korzystnie traktorek który przepracował 600- 800 mth :-))))
Ja też kupiłem sobie nowy, ale mój ma szansę na zarobienie na siebie, przez kilkanaście miesięcy przepracował prawie 250 mth. A jest tylko traktorkiem pomocniczym dla C 360 3-P.
Problemem jest kasa na zakup nowego sprzętu, bo koszt amortyzacji rocznej nie przekracza 1000 zł ,a przy zakupie dobrej używki koszt amortyzacji może zamknąć się w wartościach 200-500 zł.
Istnieje jeszcze opinia , że nasze sprzęty z przed 20 lat są wykonane dużo solidniej od obecnych a to z kolei na naszym rynku ma ogromne znaczenie.
Pozdrawiam.

Re: Jak wyglądało naturalne "środowisko" traktorków ?

: 21 paź 2016, 18:50
autor: Szam
Michał126 pisze:Takich do 20 koni. Jezeli natrafiliscie na fotografie, relacje dotyczące czasów kiedy nasze MASZYNY byly nowe prosze o linki. Taki traktorek to jednak drogie cacko, jak w Japonii bilansowalo zrobić żadnych założeń sie to ekonomicznie? Większosc z nas ślini sie do maszynek których Oni juz nie chcą... Nie moge zrozumiec tej przepasci... A może mam błędne zalożenia do mojego nierozumienia?
Trudna sprawa Michał126, zrobić prawidłowe założenia do niezrozumienia to wielka sztuka. Mnie nigdy nie udało się zrobić żadnych założeń dla "nierozumienia". ;)

Re: Jak wyglądało naturalne "środowisko" traktorków ?

: 21 paź 2016, 19:16
autor: Michał126
RobsonWawa, wlasnie chodzi mi o pierwszych wlascicieli. Chce zrozumiec zasady tamtej gospodarki. Japonczycy jak by nie byli szlachetni to nie mieli zamiaru robic nikomu prezentow. Panstwo wspieralo mini rolnictwo. Tylko ja nie wiem o tym nic. A taka wiedza przyjemnie komponowala by sie z posiadaniem i uzywaniem malego "Samuraja". Kolego Szam, masz racje, to trudna sztuka, dlatego prosze o pomoc ;) Pozdrawiam serdecznie.

Re: Jak wyglądało naturalne "środowisko" traktorków ?

: 21 paź 2016, 22:16
autor: jfry
Łatwo to zrozumieć ,wystarczy poszukać w internecie danych o japońskim rolnictwie,jego rozdrobnieniu/70% gospodarstw do 1 ha/, średnim wieku rolników/60% powyżej 65 lat/ i już wiadomo ,czemu mamy tyle traktorków.Priorytetem w Japonii zawsze była samowystarczalność w produkcji żywności,stąd bardzo wysoki poziom techniki wspomagającej rolników i ogromna gama maszyn.Myślę ,że i polityka kredytowa państwa sprzyjała częstszej wymianie sprzętu.

Re: Jak wyglądało naturalne "środowisko" traktorków ?

: 21 paź 2016, 23:22
autor: marekspectra
Dzięki za wywołanie tego tematu. Jeśli ktoś natknie sie na jakies materiały ,prosze o udostępnianie... dzieki.

Re: Jak wyglądało naturalne "środowisko" traktorków ?

: 22 paź 2016, 01:09
autor: Boberto

Re: Jak wyglądało naturalne "środowisko" traktorków ?

: 22 paź 2016, 09:04
autor: Michał126
Marku, czuję się zaszczycony. O, mój wymarzony model... (ale gafa, jednak edit :( ) :D

Re: Jak wyglądało naturalne "środowisko" traktorków ?

: 22 paź 2016, 09:30
autor: marekspectra
Na początek coś o Firmie Kubota :
Obrazek

http://www.orangetractortalks.com/2009/ ... a-factory/

Re: Jak wyglądało naturalne "środowisko" traktorków ?

: 23 paź 2016, 06:01
autor: Mandrol
Kurcze, prawie 9 lat temu już siedziałem na takich oto koreańskich sprzętach i nawet mi do głowy nie przyszło, żeby zobaczyć ile mają "nakulane" motogodzinek :(

Obrazek Obrazek

Jeszcze w sierpniu ubiegłego roku jeździłem codziennie do pracy wzdłuż koreańskich wsi z polami ryżowymi ale nie przyszło mi do głowy, żeby przystanąć i zobaczyć, ile taki sprzęt przerobił godzin. A teraz po zmianie pracy to już samochodu brak żeby pojechać na prowincję. Szkoda :cry:
Ale nic straconego- temat zapodany do mojego starego znajomego i jak będzie umiał to podeśle fotki sprzętu a jak się uda to i pogada z "lokalnymi" 8-)