Wreszcie to przerobiłem, dosyć zerwanych szekli, dosyć tarcia zaczepów po kołach.
Z braku "nie wiem" czego importer włożył szekle w otwory na zwolnicach i tak wszystko spiął, że po podniesieniu łańcuchy zawadzały o korki spustowe oleju. Szekle nie były w osi z samymi ramionami, mocno nimi szarpało i się rozwlekały, dodatkowo był taki luz, że ramiona zawsze obijały się o opony i jedna z nich jest do wyrzucenia.
Na zwolnicy blacha 10mm z wspawana śruba utwardzaną M12, sam wieszak to zespawane 2 płaskowniki 5mm, na szczęście gwinty w otworach zwolnicy nie były mocno uszkodzone i wszystko dało się skręcić.
