Krzaki, chaszcze, wieloletnie ugory - jak z tym walczyć?
Regulamin forum
Sposoby upraw, czyli np jak przygotować ziemie do uprawy, jak opryskiwać, jak nawozić... Ogólnie o pracy na naszych areałach. Oraz dyskusja - jaki mój pierwszy traktorek?
Sposoby upraw, czyli np jak przygotować ziemie do uprawy, jak opryskiwać, jak nawozić... Ogólnie o pracy na naszych areałach. Oraz dyskusja - jaki mój pierwszy traktorek?
- marekspectra
- Posty: 2535
- Rejestracja: 31 sty 2013, 17:16
- Lokalizacja: Beskid Niski (Podkarpacie)
Krzaki, chaszcze, wieloletnie ugory - jak z tym walczyć?
Tworze nowy , wydaje sie potrzebny temat dotyczący sposobu ,metod przywracania do użytku starych ugorów, zakrzaczonych działek etc. Na początek wkleje tutuaj posty z innych tematów. A pózniej poprosze o podsyłanie swoich fotek i dzielenie sie swoim spostrzeżeniami i doświadczenie.
KubotaL22 BF300 kuhnGMD33 EFG145 glebaRS1351 pług2skib sadzarka kopaczka i inne
- marekspectra
- Posty: 2535
- Rejestracja: 31 sty 2013, 17:16
- Lokalizacja: Beskid Niski (Podkarpacie)
Re: Krzaki, chaszcze, wieloletnie ugory - jak z tym walczyć?
Przypomnę filmik Kynka, mamy tutaj do czynienia z sporą działką, zarosniętą bardzo mocno różnej grubości krzakami i drzewkami. Najpierw przeszło 3 ludzi i wycieli wszystko co miało pow 10 - 15 cm w obwodzie, zostawiając pniaki i gałezie. Nastepnie przyjechał FENDT z mulczerem największy u nas dostępny - waga 5 ton. ( choć nie jestem pewien) i zrobił taką robotę:
Pniaki po drzewch trzeba było ominąć, Kynek zamówił koparkę która po ich odkopaniu - załadowała na przyczepy. Jak Kynek podesle fotki to wkleje.Bo ja swoich nie znalazłem.
Całosć nastepnie została zaorana przy pomocy tego Fenda i pługa zrywalnego. Tzn takiego który ma zabezpieczenie przed wyłamaniem słupic w postaci odp dobranych srub. W momencie kiedy dochodzi do przeciązenia śruby ulegają zerwaniu. Poszło ich kilkanascie sztuk. Po orce L5040 i brona talerzowa doprowadziły pole do użytku.
Pniaki po drzewch trzeba było ominąć, Kynek zamówił koparkę która po ich odkopaniu - załadowała na przyczepy. Jak Kynek podesle fotki to wkleje.Bo ja swoich nie znalazłem.
Całosć nastepnie została zaorana przy pomocy tego Fenda i pługa zrywalnego. Tzn takiego który ma zabezpieczenie przed wyłamaniem słupic w postaci odp dobranych srub. W momencie kiedy dochodzi do przeciązenia śruby ulegają zerwaniu. Poszło ich kilkanascie sztuk. Po orce L5040 i brona talerzowa doprowadziły pole do użytku.
KubotaL22 BF300 kuhnGMD33 EFG145 glebaRS1351 pług2skib sadzarka kopaczka i inne
- amigorm1976
- Posty: 398
- Rejestracja: 26 gru 2013, 20:02
- Lokalizacja: Mazowszany / pow. Radomski
- Kontakt:
Re: Krzaki, chaszcze, wieloletnie ugory - jak z tym walczyć?
Każdy ma swój sposób na zagospodarowanie zapuszczonego pola z doświadczenia wiem że chemia wcale nie jest potrzebna.
Mój sposób to skoszenie tego co rośnie na wysokości ok 10 cm niżej szkoda mi kosiarki rotacyjnej a bijakowej jeszcze się nie dorobiłem później glebogryzarka na 5cm dla pocięcia darni, następnie orka pługiem jak coś próbuje odbijać to kultywator z wałkiem naprzemiennie z bronami.
Po roku zabawy jest pole czyste
Przegieciem pewnego rolnika według mnie było spryskanie zielonych jeszcze krzaków ziemniaków randapem tak aby po 3 dniach mógł je wykopać na sprzedaż.
Mój sposób to skoszenie tego co rośnie na wysokości ok 10 cm niżej szkoda mi kosiarki rotacyjnej a bijakowej jeszcze się nie dorobiłem później glebogryzarka na 5cm dla pocięcia darni, następnie orka pługiem jak coś próbuje odbijać to kultywator z wałkiem naprzemiennie z bronami.
Po roku zabawy jest pole czyste
Przegieciem pewnego rolnika według mnie było spryskanie zielonych jeszcze krzaków ziemniaków randapem tak aby po 3 dniach mógł je wykopać na sprzedaż.
Re: Krzaki, chaszcze, wieloletnie ugory - jak z tym walczyć?
....Ok, moje pomysły z glebką prosto na chwasty nie mają sensu. Teraz (w zimie) zgarniam wszystko skrzynią, miejscami łącznie z nierównościami ziemi (fotka niżej). Na razie (bo wsłuchuję się w Wasze opinie) na wiosnę planuję jednak znowu ... glebkę a potem posiać trawę. Mam pług ale na takich nierównościach będzie mi trudno nim działać. Od razu też dodam iż nie planuję jakiejś uprawy a tylko trawa koszona rotacyjnie (ale w miarę regularnie), ewentualnie jakieś drzewa owocowe czy krzewy. Co o tym myślicie?
Ps. Jutro (3-go) dodam zdjęcia z terenem oczyszczonym finalnie 2 stycznia.

Ps. Jutro (3-go) dodam zdjęcia z terenem oczyszczonym finalnie 2 stycznia.
Yanmar FX24D + Rębak + Pług 2 Skiby + Kosiarka Pielęgnacyjna + Skrzynia + Przyczepka od tz4k14 + Brony 1,5 pola + Niwelator/Pług + Frezarka Do Pni FP3H410 + Aerator + Wyczesywarka + Układarka kabli/rur
Re: Krzaki, chaszcze, wieloletnie ugory - jak z tym walczyć?
Pewnie co rolnik-ogrodnik amator, to inne zdanie. Na dwóch 0,5 ha działkach - kilkunastoletnim, pomuldowanym ugorze. Zacząłem pod koniec sierpnia i zrobiłem tak:
- wykarczowałem samosiejki wyrywając je z korzeniami
- wykosiłem wszystko tak nisko jak tylko się dało - kosa spalinowa, z powodu dziur, kretowin i muld ciągnikową
pielęgnacyjną nie dawało rady
- następnie na przemian kultywator i brony, chyba ze 4 razy
- orka i po orce brony
- gęsto, ręcznie wsiałem żyto
- wiosną znowu orka, tak żeby zielone żyto znalazło się na spodzie
- ponownie brony, kilka razy w prostopadłych kierunkach
- wysiew trawy
-wałowanie
Nie miałem glebogryzarki, a przydałaby się po zaoraniu żyta, jednak końcowy efekt był taki:


- wykarczowałem samosiejki wyrywając je z korzeniami
- wykosiłem wszystko tak nisko jak tylko się dało - kosa spalinowa, z powodu dziur, kretowin i muld ciągnikową
pielęgnacyjną nie dawało rady
- następnie na przemian kultywator i brony, chyba ze 4 razy
- orka i po orce brony
- gęsto, ręcznie wsiałem żyto
- wiosną znowu orka, tak żeby zielone żyto znalazło się na spodzie
- ponownie brony, kilka razy w prostopadłych kierunkach
- wysiew trawy
-wałowanie
Nie miałem glebogryzarki, a przydałaby się po zaoraniu żyta, jednak końcowy efekt był taki:


Re: Krzaki, chaszcze, wieloletnie ugory - jak z tym walczyć?
Jak się komuś nie śpieszy do bardziej zaawansowanych upraw wystarczy koszenie kilka razy w sezonie, oczywiście po uprzednim wycięciu wszystkiego z czym sobie kosiarka nie poradzi, moja tnie samosiejki i gałęzie do kilku cm.
, po trzecim koszeniu wygląda tak:


po drugim:

Ciągle jest dość nierówno więc przy koszeniu trochę rzuca
.



po drugim:

Ciągle jest dość nierówno więc przy koszeniu trochę rzuca
Najgorsze jest to że to jest powszechna praktyka "rolników".Przegieciem pewnego rolnika według mnie było spryskanie zielonych jeszcze krzaków ziemniaków randapem tak aby po 3 dniach mógł je wykopać na sprzedaż.
- RobsonWawa
- Posty: 579
- Rejestracja: 06 wrz 2015, 13:32
Re: Krzaki, chaszcze, wieloletnie ugory - jak z tym walczyć?
Nie prowadziłem dokładnej dokumentacji foto z odzysku nieużytków ale
u mnie to było tak
Zacząłem w lipcu na 3,5 ha.
wycinka samosiejek- piła i kosa z tarczą trochę maczeta Fiskars
Usuwanie większych karp.
Następnie kosiarka bijakowa- oj miała co robić za maluszkiem
Na 2 ha w grudniu pierwsza orka na 20 cm aby wszystko ruszyć i wyorać korzenie samosiejek.
Wydaje się, że ten kawałek jest wstępnie przygotowany pod właściwą uprawę glebki.
Od wiosny orka, kultywator, gorczyca, kosiarka, podorywka i zobaczymy co jeszcze.
Mam nadzieję , że do jesieni doprowadzę ziemię do właściwej kultury
u mnie to było tak
Zacząłem w lipcu na 3,5 ha.
wycinka samosiejek- piła i kosa z tarczą trochę maczeta Fiskars
Usuwanie większych karp.
Następnie kosiarka bijakowa- oj miała co robić za maluszkiem
Na 2 ha w grudniu pierwsza orka na 20 cm aby wszystko ruszyć i wyorać korzenie samosiejek.
Wydaje się, że ten kawałek jest wstępnie przygotowany pod właściwą uprawę glebki.
Od wiosny orka, kultywator, gorczyca, kosiarka, podorywka i zobaczymy co jeszcze.
Mam nadzieję , że do jesieni doprowadzę ziemię do właściwej kultury
- Załączniki
-
- XII.JPG (86.95 KiB) Przejrzano 20879 razy
-
- X.JPG (94.74 KiB) Przejrzano 20879 razy
-
- VIII.jpg (106.86 KiB) Przejrzano 20879 razy
Ostatnio zmieniony 16 sty 2021, 19:53 przez RobsonWawa, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Krzaki, chaszcze, wieloletnie ugory - jak z tym walczyć?
Na początek wielkie dzięki za ten wątek. Bardzo mi się przyda. Co do strony merytorycznej to wszystkie te przykłady dotyczą płaskich i regularnych działek, ja mam problem dużo bardziej złożony
Tym bardziej że chcę zostawić wszystkie większe drzewa. Więc mając na uwadze moje uwarunkowania (teren i cel o którym piszę w postach wyżej) wybieram opcję: Stihl - grubsze samosiejki, kosa spalinowa z trójzębem (mniejsze samosiejki i krzewy - tak jak pisze RobsonWawa), Yanek ze skrzynią chaszcze i zgrubne równanie terenu a potem regularne koszenie (tak jak pisze emek650, zresztą kosiarka chyba z pod tej samej ręki
). Miejscami pewnie pójdzie pług ale to raczej wyjątek niż reguła.
Kolejna rzecz to skoro nie zamierzam tam nic uprawiać to nie ma sensu wyrywać korzeni samosiejek z korzeniami bo i tak zgniją przy regularnym koszeniu. I jeszcze jedno: czytałem iż te skrzynie można używać do zgarniania śniegu a jak to się ma do walki z chaszczami i kretowiskami czy kopcami mrówek? Nie uszkodzę Yanka? Po kilku próbach wiem, że masowo gubię zawleczki wplątane np. w ostrężyny ale to łatwo dokupić.
Z góry dzięki za wszystkie komentarze czy rady.
Kolejna rzecz to skoro nie zamierzam tam nic uprawiać to nie ma sensu wyrywać korzeni samosiejek z korzeniami bo i tak zgniją przy regularnym koszeniu. I jeszcze jedno: czytałem iż te skrzynie można używać do zgarniania śniegu a jak to się ma do walki z chaszczami i kretowiskami czy kopcami mrówek? Nie uszkodzę Yanka? Po kilku próbach wiem, że masowo gubię zawleczki wplątane np. w ostrężyny ale to łatwo dokupić.
Z góry dzięki za wszystkie komentarze czy rady.
Yanmar FX24D + Rębak + Pług 2 Skiby + Kosiarka Pielęgnacyjna + Skrzynia + Przyczepka od tz4k14 + Brony 1,5 pola + Niwelator/Pług + Frezarka Do Pni FP3H410 + Aerator + Wyczesywarka + Układarka kabli/rur
Re: Krzaki, chaszcze, wieloletnie ugory - jak z tym walczyć?
Przez to co pokazujesz na zdjęciach spokojnie "przechodzi" kosiarka, najpierw na podnośniku a potem coraz niżej , w zależności od potrzeb.
Po ostatnim przejechaniu jest czysto, sam byłem zaskoczony po wykaszaniu fragmentu działki zarośniętej zdziczałym żywopłotem, czarnymi bzami i krzakami czeremchy, piłą wyciąłem wszystko pow. 3-4 cm a potem kosiarka tyłem na wys 0,5m i do przodu niżej,tak 2-3razy, nie mam fotek bo robiłem to praktycznie po ciemku ze względu na bliskość zamieszkałych uli, ale efekt- jakby ktoś ładnie zagrabił i rozrzucił trochę drobnej zrębki
.Obciążenie dla traktorka na pewno mniejsze jak z glebogryzarką, potężna bezwładność śmigła robi swoje 
Po ostatnim przejechaniu jest czysto, sam byłem zaskoczony po wykaszaniu fragmentu działki zarośniętej zdziczałym żywopłotem, czarnymi bzami i krzakami czeremchy, piłą wyciąłem wszystko pow. 3-4 cm a potem kosiarka tyłem na wys 0,5m i do przodu niżej,tak 2-3razy, nie mam fotek bo robiłem to praktycznie po ciemku ze względu na bliskość zamieszkałych uli, ale efekt- jakby ktoś ładnie zagrabił i rozrzucił trochę drobnej zrębki
Re: Krzaki, chaszcze, wieloletnie ugory - jak z tym walczyć?
Dzięki za dobre rady. Chyba tak zrobię. Dziś oglądałem kilka filmików na YouTube jak dobrze sobie takie kosiarki radzą z takim zielskiem. Niewiadomą dla mnie jest tylko co się będzie potem z tym działo. Na ile jest szansa na wyprowadzenie tego na jakąś normalną łąkę?
Yanmar FX24D + Rębak + Pług 2 Skiby + Kosiarka Pielęgnacyjna + Skrzynia + Przyczepka od tz4k14 + Brony 1,5 pola + Niwelator/Pług + Frezarka Do Pni FP3H410 + Aerator + Wyczesywarka + Układarka kabli/rur
