Strona 10 z 17

Re: PŁUGI ŚNIEŻNE

: 23 lis 2014, 09:13
autor: Rav
blacha lemiesza gięta tam gdzie kupiona, tak samo wzmocnienia, nie jest wygięta idealnie względem wzmocnień lub na odwrót :), ale kwadratowa też nie jest. Jeszcze zostało zawieźć ją do cynkowania, ale nie wiem czy nie na wiosnę bo za długo trwa a nie wiadomo jak z opadami będzie :)

Re: PŁUGI ŚNIEŻNE

: 23 lis 2014, 09:16
autor: ukasso
Przy zastosowaniu żeber wzmacniających z tyłu lemiesza blacha 3mm wystarczy. Ja w swoim wyginałem blachę 4mm i dawałem tylne wzmocnienia i wyszedł "pancerny". Ostatnio robiliśmy z ojcem znajomemu podobny pług na tura do kubotki. Na lemiesz dostaliśmy wygiętą blachę 5mm z jakiegoś zbiornika albo pieca. Materiał był tak twardy, że ciężko się go obrabiało i nie wymagał dodatkowych wzmocnień. Fotki poglądowe poniżej.

Mój pług
-----------
Obrazek

Pług dla znajomego
-------------------------
Obrazek

Obrazek

Re: PŁUGI ŚNIEŻNE

: 23 lis 2014, 20:22
autor: petra
O kurcze, faktycznie pancerne i ...ważą co nieco. Ma się wrażenie, że z tyłu powinno się dać obciążenie i to spore. Zima nam nie straszna.
Pozdrawiam
Petra

Re: PŁUGI ŚNIEŻNE

: 24 lis 2014, 15:32
autor: ukasso
Z ciekawości poważyłem pługi. Ten z niebieską ramką waży 107kg, ten z czarną 98kg. Nie są więc takie ciężkie. Do odśnieżania lepiej jednak dociążyć czymś traktorek. Większa masa popchnie więcej śniegu:)

Re: PŁUGI ŚNIEŻNE

: 24 lis 2014, 17:37
autor: k_sit
Te przystawki do tura to takie ryzyko za duże siły działające na bok co może skutkować zwichrowaniem ramy. Na krótkich ramionach stabilniej ,bezpieczniej . Pchając łychą glinę doprowadziłem do pęknięcia ramy. Bo nabrało się z jednej strony i trafiłem na kamień czy coś twardego. Dlatego pług zakładam na TUZ przedni i bez obaw działam, swego czasu miał tak podgarniałem. Czy ziemię równałem niwelując teren. Nie wykluczam że to rozwiązanie jest nie dobre , na równy teren i świeży śnieg czemu nie.

Re: PŁUGI ŚNIEŻNE

: 24 lis 2014, 20:27
autor: petra
Witam, w tamtą zimę po raz pierwszy odgarniałem śnieg pługiem,traktorkiem i w ogóle mechanicznie. Byłem zielony i nie bardzo wiedziałem na co mogę sobie pozwolić i ze dwa razy razem ze śniegiem zgarnąłem ziemię bo docisnąłem pługiem do dołu. Pługa na szczęście nie uszkodziłem ani traktorka, ale przekonałem się jaką mocą dysponuję. Później musiałem trochę "wygładzić" drogę i pozamiatane. Do odśnieżania mam tylko drogę gruntową i nie wiem jak by się zachowywał sprzęt na kostce czy asfalcie ale chyba nie gorzej. Kawałek drogi miałem zawiany śniegiem i zrobiło się tak około 50-70 cm śniegu ale o dziwo tylko nieznacznie traktorek zwolnił, więc sprzęt zdał egzamin.
Pozdrawiam
Petra

Re: PŁUGI ŚNIEŻNE

: 26 lis 2014, 08:09
autor: k_sit
Zbyszek też pod śniegiem drogę wyrównał. Niewiem czy coś dają te sprężyn ,zrobiłem pług do quada koledze właśnie z zabezpieczaniem sprężynowym .Stwierdziliśmy jedno iż pług traci swoją geometrie ustawienia podczas pracy . Więc koledze zaproponowałem bolce zrywalne . Jako podnośnik użyliśmy elektrycznego układu od podnoszenia szyb . Jest zadowolony odśnieżania sobie działkę.

Re: PŁUGI ŚNIEŻNE

: 26 lis 2014, 14:08
autor: ukasso
Ja swój testowałem tamtej zimy i wnioski mam następujące. Drogi pod śniegiem nie wyrównam chyba, że docisnę pług na wahaczach do oporu do ziemi. Wahliwe elementy przed ramką spełniają rolę "pływania" lemiesza. Dociska go do ziemi tylko własny ciężar, więc o niwelacji terenu nie ma mowy. Sprężyny jak najbardziej działają i spełniają swoją rolę. Po uderzeniu w twardą przeszkodę (np krawężnik, zwartą, zmrożoną bryłę lodu lub stertę śniegu) lemiesz odgina się do przodu i widać wyraźnie, że należy przestać napierać. Ponad 90% pługów ma rozwiązanie ze sprężynami, więc chyba nie jest to złe rozwiązanie. Pisanie, że nic one nie dają od razu nasuwa mi myśl, że coś jest źle zrobione w pługu. Działanie sił bocznych przy pchaniu śniegu ramionami tura to dla mnie sprawa pomijalna. Po pierwsze wszelkie niespodziewane uderzenia tłumią opisane wyżej sprężyny i wahacze. Po drugie przy pchaniu śniegu siły nie są nawet w połowie tak duże jak przy normalnej pracy z ziemią, gliną i gruzem jaką bez problemu znosił do tej pory ładowacz. Jak na razie nic nie pękło, nie pogięło się, więc tym bardziej nie mam obaw przy pracy z dużo łatwiejszym w "obróbce" śniegiem. Oczywiście zdaje sobie sprawę, że mój pług nie tyra w "komunalce" i nie wiem jak byłoby przy dużo intensywniejszej pracy. Odśnieżam nim własne podwórka, podjazdy i ewentualnie coś po sąsiedzku. Montaż na ramie dla mnie odpada ze względu na zbyt długi czas zakładania i zdejmowania. Poza tym nie mam demontowanego ładowacza i jego ramiona przeszkadzałby przy pracy pługiem. Kolejną zaletą jest dla mnie krótki czas w jakim mogę go zamienić na łyżkę. Trwa to krócej niż minutę. W razie konieczności zakładam łyżkę i wywożę śnieg lub bez problemu usypuję go na dwumetrowe hałdy. Tego nie zrobiłbym klasycznym pługiem montowanym na ramie. Na moje podwórkowe potrzeby rozwiązanie z turem ma więcej zalet niż wad.

Re: PŁUGI ŚNIEŻNE

: 26 lis 2014, 17:48
autor: k_sit
Widać coś nam nie poszło może mocowanie zawiasów co skutkowało że dokładając sprężyny i tak przeginały go. Widzisz nie zauważyłam u ciebie tego wahliwego elementu ,który umożliwia podnoszenie się swobodnie to inna inszość. Dopiero jak opisałeś przyjrzałem się . Na tym czarnym to widać jajowate wycięcie.

Re: PŁUGI ŚNIEŻNE

: 26 lis 2014, 20:11
autor: petra
Ja także nie mam możliwości niwelowania drogi, ale doszło do tego jak docisnąłem "ręcznie" pług do drogi. Była to moja może druga próba odśnieżania i jak pisałem "byłem zielony w te klocki"
Fajnie to wyglądało na początku bo jednym przejazdem odśnieżałem, a drugim...psułem wszystko.
Przy okazji trochę "wyrównałem" płot i "poprawiłem" żonie skalniak, ale później już było tylko lepiej.
Pozdrawiam
Petra