Każdy jest dorosły , robi jak uważa. W kazdym razie jeden z naszych kolegów z Forum, miał złamaną nogę w wyniku najechania przez traktorek. Niestety złamanie było paskudne i z powikłaniami.
Na małych traktorkach jest bardzo mało miejsca dla roślejszych gości. Odwracanie sie robi sie naprawdę karkołomne i to dosłownie, kiedy pracujesz dłuższy czas. Ja usunąłem oryginalny fotel, zastępując go jakimś innym , który udało sie zamocować bardziej do tyłu. A dodatkowo pozwala na przesuniecie sie na nim bardziej w bok.
Re: Co dzisiaj robiłem... :)
: 26 lis 2017, 22:02
autor: jarekstryszawa
Ja na MT8 cofam odwracając się na fotelu i nie krzywduję sobie- niemniej jestem pod podziwem jak precyzyjnie sterowałeś zestawem!
Re: Co dzisiaj robiłem... :)
: 29 lis 2017, 00:08
autor: tomek1
Postanowiłem jeszcze przed nastaniem śniegów troszku posprzątać w lasku !
Yanmar radził sobie świetnie 1300-1500 o/min i II bieg PTO .
Jedyny problem to cienkie gałązki brzozy , które czasami blokowały wylot.
A oto krótki fotoreportaż :
Re: Co dzisiaj robiłem... :)
: 29 lis 2017, 21:38
autor: k_sit
To nowy sprzęt i robisz podsypkę pod borówkę . Tomku nie wszystkie filmiki widać .
Re: Co dzisiaj robiłem... :)
: 29 lis 2017, 23:25
autor: tomek1
Tak tak z brzeziny , a jeśli chodzi o "nowy sprzęt" to rębak pożyczyłem od znajomego i stwierdzam że to fajna sprawa , ale nie wydałbym 4 tysi po to żeby użyć go raz czy dwa razy w roku . A Krzysiu , których nie widać ?
Re: Co dzisiaj robiłem... :)
: 30 lis 2017, 07:52
autor: Atom
Też bym potrzebował taki rębak ale raczej mój 14,5 konny Yanmar tego nie pociągnie.
Wracając do tematu cofania z przyczepą będąc poza ciągnikiem. Teraz zwróciłem uwagę, w którym miejscu stoję ciągnika. Stoję przy początku tylnego koła. Także jestem daleko od koła przedniego, które by mnie mogło ewentualnie przejechać. A tylne koło mnie nie przejedzie. No chyba że się potknę i przewrócę to mnie przejedzie.
Re: Co dzisiaj robiłem... :)
: 30 lis 2017, 08:19
autor: Luzak
tomek1 pisze:A Krzysiu , których nie widać ?
Nie widać 3 pierwszych linków - może zdjęcia, może filmy.
Re: Co dzisiaj robiłem... :)
: 30 lis 2017, 20:48
autor: zbYszek
Atom pisze:Też bym potrzebował taki rębak ale raczej mój 14,5 konny Yanmar tego nie pociągnie.
Pociągnie, pociągnie. :) Tylko proponowałbym rębak bębnowy, a nie tarczowy (jak na fotce i filmie).
Jak się wreszcie odkuję i sobie kupię wymarzony (i namierzony), to się podzielę wrażeniami. A na razie tylko obserwuję, jak ceny szybują. Dużo powyżej oficjalnej inflacji... :\
Re: Co dzisiaj robiłem... :)
: 30 lis 2017, 23:04
autor: Atom
Dziś odśnieżałem przy kościele i chodniki przy okazji. Wczoraj zrobiłem sobie pług montowany na tura z desek i gumy z taśmociągu
Działa jak ta lala. Tylko brak kabiny przeszkadza. Mokry byłem jakbym z basenu wyszedł.
Re: Co dzisiaj robiłem... :)
: 01 gru 2017, 06:44
autor: k_sit
Dopóki śnieg nie deptany to da rade jak będzie zimniej i śnieg udeptany to juz nie. Jako pomysł to ok . To u biskupów pańszczyznę wykonujesz .