Mały Traktor

piotrbpm pisze:

k_sit pisze:Kolego to co robiłeś jest błędem. Spływ z T powinien być do korpusu skrzyni w nim znajduje się zaślepka i tam powinieneś go wpiąć. A ty spowodowałeś dodatkowe utrudnienia w przepływie. Gdyż prawy wieszak jest siłownikiem dwustronnym i nie ma tam swobodnego spływu. Jak to sobie wyobrażałeś. U kol. Miecha jest fotka w ktorym miejscu jest to prawidłowo w piętę u jego janka .http://malytraktor.pl/forum/viewtopic.p ... =50#p14649.

Myślę że dobrze wpiął ,dodatkowy rozdzielacz do wieszaka ma spływ właśnie do korka po prawej stronie i tam dał trójnik ,
Dziwne że przy opuszczaniu ma ciężko pompa .

Dokładnie tam się wpoiłem. Dlaczego pompa ma ciężko przy opuszczaniu może coś z rozdzielaczem?

Jak pokażesz całość można wyłapać błąd ,a tak tylko można dumać i typować

Nie mam jak zrobić zdjęć bo jestem za granica ale ma zdjęcia przed wprowadzaniem modyfikacji
Tutaj wstawiłem trójnik i podłączyłem do wyjścia T






Chyba wszystko dobrze zrobiłem ale dlaczego pompa ma cieczko jak opuszczam tura i podnoszę tylny prawy wieszak jak nabieram łyżką to tez jest to samo. Problem jest jak siłowniki się schowają i wtedy ma tak cieczko bo jak siłownik wychodzi to nie słychać obciążenia na pompie. Może coś z pompą jest nie tak?
Ale łyżkę pełna ziemi podnosi bez gazu (na obrotach mniej niż 1500) a jak próbowałem opuścić to zgasiło mi silnik.

Na ostatnim zdjęciu jest chyba rozwiązanie problemu: masz zamienione grubości przewodów. :D
Spływ powinien być grubszy od zasilania. I ten "cienki" przewód dławi.
Chyba. :)

Chyba wszystko dobrze zrobiłem ale dlaczego pompa ma cieczko jak opuszczam tura i podnoszę tylny prawy wieszak jak nabieram łyżką to tez jest to samo. Problem jest jak siłowniki się schowają i wtedy ma tak cieczko bo jak siłownik wychodzi to nie słychać obciążenia na pompie. Może coś z pompą jest nie tak?
Ale łyżkę pełna ziemi podnosi bez gazu (na obrotach mniej niż 1500) a jak próbowałem opuścić to zgasiło mi silnik.

Robisz te dwie czynności na raz opuszczasz i sterujesz wieszakiem ?

Nie robię dwóch czynności na raz. Jak opuszczam tura to słychać jak silnik dostaje obciążenia. I to samo z prawym wieszakiem.
Ale tylny podnośnik działa dobrze podnoszę na wolnych i opuszczam rożne narzędzia i nie słychać obciążenia. Sam nie wiem w czym problem.

kiedyś miałem taki przypadek w starym traktorku że wąż był uszkodzony w środku pękła guma i przepuszczał tylko w jedną stronę a na powrocie blokował jak zaworek po wymianie węża ciśnieniowego było ok.Może trzeba sprawdzić drożność przewodu.

ok ale wszystko jest nowe nie dawno zakładane i od samego początku mam problem.

Kolega zakuwał nowe węże i w jednym podwinął się środek i dławił mu przepływ tuż przy zakuciu. Warto to sprawdzić skoro piszesz że tak sprawował się od początku.

Sprawdzę to. Jaka powinna być grubość węży bo firma która zakładała ładowacz to założyła grubość DN 10.