Mały Traktor

I w tym komisie przy zakopiance mają z Konar? Najwyraźniej ktoś mnie wprowadził w błąd.

Gutbrod pisze:Widzę, że najnowszy ze wszystkich ale żeby od razu brać? Ma ktoś z forumowiczów taki model? A nie jest to czasem tak, że im starszy, prostszy i toporniejszy tym mniej awaryjny i trwalszy? Na tym f145 kupa plastiku i wiele nie widać a w tych starszych silnik skrzynia przednia oś to kawał żelastwa a na tym metalowe maski itp. No nie wiem co myśleć. Obejrzeć go raczej obejrzę. Porównam z innymi.

Te efki są od 135 d o165 - przynajmniej ja takie znam.
Im starszy, toporniejszy to ma 2 cylki i tylko obrotomierz z licznikiem mth - i to nie wszystkie, i od 13KM bodajrze...
Plastik nie rdzewieje, ale jak stukniesz to pęka, blaszane wiadomo.
Im nowszy tym lepiej z częściami.

Nie patrz na to. Silnik i skrzynia mają być suche. Poproś o test w terenie. Daj w D i jak nie wyjdzie olej, jak podnośnik nie jęczy przy podnoszeniu i sam nie opada, mechanicznie bez większych luzów, wymienione oleje i płynu itedeitepe i JAK DADZĄ GWARANCJĘ NA MIN 6 MIESIĘCY to po prostu bierz. Nawet nowy z salonu może stanąć za bramą salonu....
Miałem to samo. Jak najlepiej wydać 10 tys....

Ciekawe jak w Konarach wygląda gwarancja. Czy w ogóle jakąś dają a jeśli tak to czy da się cokolwiek wyegzekwować. Chodzi mi o wady ukryte. Oczywiście zapytam u nich ale to co powiedzą to jedno a jak jest w rzeczywistości to trudno powiedzieć. Chyba, że ktoś miał już "przyjemność" zgłaszać tam jakieś reklamacje?

Co do reklamacji temat jest śliski trzeba pamiętać że traktorki lata świetności mają już dawna za sobą i raczej żaden importer nie rozkłada je na części pierwsze żeby zrobić dokładny przegląd, uszczelnia ewentualnie tylko to co widzi plus wymiana płynów . Jeżeli takie przeglądy były by robione to cena traktorków byłaby zdecydowanie wieksza ale otym to już gdzieś było pisane na forum, trzeba poszukać i przeczytać.
Dobrze będzie jak będzie chciał pomóc w zorganizowaniu części.

Z grubsza rzecz biorąc, są dwie metody: kupujesz traktorek z "gwarancją" i w razie problemów probujesz egzekwować bezpłatną naprawę, bywa z tym różnie, a poza tym w takim przypadku niewiele podyskutujesz o cenie zakupu, sprzedawca musi mieć ew. rezerwę na pokrycie kosztów naprawy.Druga metoda to wybierasz traktorek "do zrobienia", wtedy cena musi być "dobra",w zależności od stanu ogolnego,można kupić nawet za ok. połowę ceny rynkowej (tak było w przyp.traktorków z silnikiem do roboty),robisz co potrzeba,lub zlecasz naprawy których sam nie ogarniesz, masz na to zapas cenowy, a poza tym wiesz co i jak było zrobione.Wybór należy do Ciebie .

A gdzie znajdę oferty na takie traktorki do roboty? Pytam poważnie - szukam od kilku tygodni takiego traktorka, przy którym w wolnym czasie można coś zrobić w rozsądnych pieniądzach. Trudno o taki.

Każdy większy hurtownik ma na placu takie sztuki ,nie którzy nie sprzedają takich egzemplarzy bo mają z nich części .

A gdzie znajdę oferty na takie traktorki do roboty?

A gzie byłeś w poszukiwaniu takich traktorków??, domyślam się że przed ekranem komputera , tam nie znajdziesz, trzeba wejść na plac i pozaglądać w zakamarki, nikt takich sztuk nie wystawia, jak Piotr wyżej napisał, czasem trzeba właściciela namówić aby sprzedał taki traktorek.

Też biorę pod uwagę taką opcję, że kupuję traktorek do roboty odpowiednio tańszy. Tylko trzeba się zorientować ile to "odpowiednio" wynosi. Żeby z naprawami nie wyszło drożej niż taki bez napraw. I Czy części będą w ogóle dostępne. Różnie to bywa. Wiem z własnego doświadczenia. W sumie wolałbym, żeby traktorek był prosto z kontenera bo można ocenić w jakiej jest kondycji. Sprawdzić czy jest olej tam gdzie być powinien. Zobaczę jak będzie sprzedawca rozmawiał. Może uda się coś sensownego dogadać.

A cóż to za znikające posty? Ostrzeganie przed "kreatywną" księgowością sprzedawców jest tu zakazane?