Mały Traktor

Obie linkowane powyżej oferty są w cenach netto, trzeba do nich doliczyć 23%...

No cóż, każdy ma swoje zdanie.

Dla mnie sprzęt ma jeździć. Mam być pewien (przez następne kilka lat), że za każdym razem odpali i zrobi swoją robotę.

Natomiast ostatnio na forum mieliśmy kolegę, któremu rozpadł się przedni most do Hinomoto (do teraz szuka). Udało mu się opanować temat za nieduże pieniądze, jednak ile go to czasu i nerwów kosztowało - sam tylko wie..

Z dwa lata temu kolega Miecho kupił Yanmara. Podobne przeboje..

Gdybym miał 1000 metrów do obrobienia, to bym kupił używkę. Mało byłaby używana - raz na 2 tygodnie koszenie, jakaś orka i glebogryzarka. Nie byłby zamęczony taki sprzęt. Przy większym areale troszkę inaczej to wygląda w ujęciu godzin.

jarekstryszawa pisze:Obie linkowane powyżej oferty są w cenach netto, trzeba do nich doliczyć 23%...

A widzisz, to jednak opłaca się jechać do niemcowni i za 40 koła kupić tego GK16 z ładowaczem.

W każdym temacie, gdy potrzebujemy coś kupić to o tym co wybierzemy przede wszystkim decyduje kasa.
Nie jesteśmy społeczeństwem bogatym które to stać na zakup zawsze nowego i najlepszego więc dużo zależy
od umiejętnego rozpoznania potrzeb. Między innymi pomagamy innym w podejmowaniu decyzji dzieląc się
swoim doświadczeniem i spostrzeżeniami na tym forum. Swoje rację mają zwolennicy sprzętów używanych
jak również ci co decydują się na zakup nowego. Z całą pewnością opierając się na wiedzy z tego forum
możemy stwierdzić, że starsze traktorki były budowane solidniej i były mniej awaryjne. Celowo używam określenia
były bo większość tych sprzętów lata świetności ma za sobą. Opisy przywracania do życia wielu z zakupionych
egzemplarzy nijak się mają do stanu i przebiegu podawanego przez sprzedających. Przy stanach liczników 600- 800-
1200 mth. nowy nabywca powinien tylko wymieniać elementy gumowe (ze względu na starzenie) i płyny eksploatacyjne.
Mało kto trafił taki egzemplarz , ale za to większość cen tych 20-30 letnich traktorków oscyluje w granicach 30-50% wartości nowych
z tym że najkorzystniej dla kupującego wypadają te najsłabsze egzemplarze.
Druga grupa użytkowników jest zwolennikami zakupu traktorków nowych bo i łatwiej im o kasę na takowe i perspektywa
że sprzęt zapracuje na siebie też ułatwia taki wybór. Ja decydowałem się na nowy z prostego powodu , koszt amortyzacji
na poziomie 1000 zł rocznie uznałem za atrakcyjny, nowe to zawsze będzie nowe ; gwarancja, łatwiejszy dostęp do serwisu i do części.
Jak pisałem nie obyło się bez awarii, przykład kolegi Matiego43 też potwierdza że dzisiejsze sprzęty są delikatniejsze
i bardziej awaryjne.
Różnica jest tylko taka, że my kupując sprzęty nowe świadomie decydowaliśmy o wyborze opcji nowy czy używany.
Jak brak kasy to człowiek jest pozbawiony takiego wyboru, bez sensu jest też kupowanie nowego sprzętu do uprawy
małych areałów na własne potrzeby. Każdy chce sobie ulżyć w pracach więc pomagajmy sobie w podejmowaniu
decyzji o tym co kupić , jak naprawić czy co i jak samemu zbudować. Pobożne marzenia o zakupie nowego lub prawie nowego,
doposażonego traktorka za połowę ceny raczej nie mają szans na spełnienie, to taka nasza narodowa przywara którą
najlepiej widać na samochodowym rynku wtórnym.
Wszyscy lubimy pomarzyć - więc wypada życzyć aby marzenia się spełniały
Miłego dnia

Witam wszystkich
Jestem nowy na forum. Zamierzam zmienić mój dotychczasowy niemiecki traktorek marki GUTBROD 2500 z silnikiem benzynowym RENAULT 4 na traktorek Japoński o podobnych rozmiarach lecz z silnikiem diesla i napędem na 4 koła. Traktorek ma mi służyć do transportu drewna z lasu w terenie górzystym na przyczepie oraz przy uprawie około 1 ha głównie warzyw oraz ziemniaków. A więc praca z pługiem 1 skibowym, kultywatorem, znacznikiem, sadzarką, kopaczką i przyczepą. Na [początek chcę kupić sam traktorek bez osprzętu. Budżet to max 10 tys. zł a więc i traktorek starszej generacji. Przeczytałem cały dział "Jaki traktorek kupić?" oraz "Opinie o sprzedawcach traktorków" i wstępnie upatrzyłem sobie dwie marki Kubota seria b (np b6100 lub b7000 itp) oraz Yanmar YM1300D. Proszę użytkowników tych traktorków o opinie. Jaka jest prędkość maksymalna tych modeli? Czytałem, że od 8 - 13km/h. Jak z dostępnością i cenami części? Jakie są w nich typowe usterki? Na co zwrócić uwagę przy zakupie? Jak się sprawdza taki traktorek (stan przekładni, działanie napędów itp)? Może ktoś z Was poleci mi inny traktorek do moich potrzeb? Zależy mi na tym, żeby traktorek był silnikowo i mechanicznie w jak najlepszej kondycji (nie zużyty). Sprawy wyglądu tj lakier czy urwane drobne elementy, instalacja elektryczna umiem sobie naprawić więc nie są bardzo istotne. No i kolejne pytanie to opinie o sprzedawcach. Ze względu na to że jestem z okolic Krakowa interesują mnie opinie o sprzedawcy z Konar koło Mogilan oraz SŁAW-MET z Cikowic koło Bochni. Ktoś już pytał na forum o tych sprzedawców ale nikt się nie wypowiedział. Może są w Małopolsce inni godni polecenia sprzedawcy? Będę wdzięczny za wszelką pomoc. W razie pytań odnośnie traktorków GUTBROD służę pomocą.

Witaj.
O sprzedawcy z Konar było na forum, raczej pozytywnie, mialem okazję kilka razy rozmawiać z panami (ojciec i syn), kilku kolegow kupiło u nich traktorki, w mojej ocenie są OK.
Z Twoim budżetem raczej model dwucylindrowy, np. Hinomoto,Shibaura, ok. 18KM., powinieneś coś w Konarach trafić.Kubota lub Yanmar tylko najsłabsze modele.

Dołóż trochę i kup coś tej wielkości https://www.olx.pl/i2/oferta/ciagnik-sh ... 057a2a8677 . Według mnie to minimum do uprawy ziemniaków i innych warzyw. Mam podobny model i sobie chwalę. Jak na 30 letni sprzęt po 250mth w moich rękach padła jedynie żarówka i termostat a lekko u mnie nie ma.
Kierunek Kubota czy Yanmar w tym budżecie to zły pomysł. Najważniejsze to dobry stan techniczny bo trwałością i budową wszystkie raczej są zbliżone do siebie. Pozdrawiam

Dziękuję za szybkie odpowiedzi. Dlaczego Yanmar to zły pomysł? Słyszałem o tej marce dobre opinie. Nie napisałem w głównym poście, że raz na jakiś czas będę chciał przewieźć traktorek za osobówką więc rozmiar ma znaczenie. Poza tym mam już garażyk pod taki wymiar. Czy shibaura i inne iseki mają podobną trwałość co Kubota czy yanmar? Jak z dostępem do części?

Zły pomysł w sensie nastawiania się na jedną markę (chyba każdy z nas to przechodził) i w tej kasie 4x4 to albo kupisz najmniejszego szkraba albo coś w słabej kondycji. Może TZ4k14 ?
Ja też tak gdybałem, dyskutowałem a w sumie wszystko się rozjaśniło po wizycie u sprzedawcy. Powodzenia

Gutbrod a Szymonowi chodziło o to, że Yanmar to bardziej markowy i bardziej droższy. Wiesz to takie BMW, a Tobie wystarczy VW więc po co przepłacać.
Wytrzymałość naszych maluchów zależy od tego co dostanie w D i co już dostał, a nikt nie powiedział przy sprzedaży...
Wiadomo, że im mniejszy tym lepszy do przewożenia. Nie tylko mniej buja i się lepiej prowadzi, ale .... ale żeby się nie okazało, że do cięższego traktorka trzeba większe DMC przyczepki = zakup. A potem się może okazać, że samochód też trzeba będzie wymienić, aby mógł ten zestaw ciągać.
Możemy sobie pogdybać i popisać. Aha, a ile masz wzrostu? Bo jak masz 2m to taki maluch Kubuć B6xxx czy B7xxx jest ciut większy od traktorka kosiarki. Yanek YM13 ciut większy.
Niestety odwiedź obu dealerów, pogadaj i się poprzymierzaj. Pewnie kupisz co innego.
Budżet masz tylko na malucha. Zważ na to "ciąganie drewna z lasu w terenie górzystym". Jakie górki? Wjechać pod górkę to może być mały problem w porównaniu do zjazdu. Mały traktorek = malutka przyczepka i więcej kursów.