Strona 51 z 136

Re: Co dzisiaj robiłem... :)

: 27 sie 2016, 12:51
autor: erenhardt
Ja dzisiaj na wkur..ie od samego rana chodzę.

W poście poprzednim opisywałem jak przygotowywałem kawałek pod wysianie facelii:
viewtopic.php?f=62&t=492&start=450#p12725

Wszystko było ładnie, ale do czasu.
Facelia gęsto powschodziła. Niedawno zakwitła. Pszczoły szalały i myślałem, że chociaż dla siebie trochę naniosą.

Problem się zrobił jak zaczęły się zbiory rzepaku:
Tak wygląda jeden kawałek facelii (najbliżej środka pola)
Obrazek

Obrazek

A tak wygląda przy rzepaku:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ręce opadają...
Akurat sąsiad bronował po rzepaku. Oczywiście podszedłem zapytać co się stało że facelia czarna na połowie powierzchni.
Ja: -Panie, co się stąło z facelią, że taka czarna? Pryskałeś czymś ten rzepak?
On: Randapem.
Ja: No to chyba Ci trochę zeszło na moje pole.
On: Nie wiem.
Ja: Na drugi raz to może trochę dalej od granicy pryskaj, albo niżej opuść opryskiwacz żeby nie zdmuchiwało.
On: I tak już nisko miałem.
Ja: To może nie pryskaj jak wiatr jest, albo dalej od granicy pryskaj.
On: To zielskiem zarośnie i sobie nie poradzę.
____

Zero poczucia winy, przepraszam czy pocałuj mnie w dupe. Pretensje miej do wiatru.

Przecież nikt nie mierzy prędkości wiatru przed rozpoczęciem oprysków. Nikt mu z resztą niczego nie udowodni, a nawet jak by to szkoda poniżej progu karalności...

Czy te *uje mogą pryskać żywność przed zbiorem? Powinien być zakaz "dojrzewania" zbóż randapem. Poźniej jemy taki g*wno.
Prawdopodobnie przez to świństwo pszczoły przestały czerwić i rodziny się kurczą w oczach. Oczywiście z powodu zniszczenia pożytku głodówka w pasiece. Trzeba szybko cukier mieszać w ulach sucho!

Pozdrawiam.

Re: Co dzisiaj robiłem... :)

: 27 sie 2016, 14:52
autor: toku74
Szkoda i wspólczuję. Niestety co niektórzy są ciężcy we współżyciu

Re: Co dzisiaj robiłem... :)

: 27 sie 2016, 16:36
autor: piotrbpm
Może się nie znam ,wiem tylko że w tym roku moja posiana gorczyca została zjedzona przez małe robaczki efekt jak na zdjęciu u Ciebie .

Re: Co dzisiaj robiłem... :)

: 27 sie 2016, 16:53
autor: erenhardt
Najwyraźniej te małe robaczki upodobały sobie tylko kawałek pola przy granicy. No i bylicy na miedzy też zaszkodziły ;)

Re: Co dzisiaj robiłem... :)

: 27 sie 2016, 17:06
autor: piotrbpm
Nie no chamski sąsiad musiał zaszaleć w Twoim wypadku randapem,ja bym się pokusił by oddał za nasionka i tyle .

Re: Co dzisiaj robiłem... :)

: 27 sie 2016, 21:12
autor: borówka
Witam.To powinno podlegać pod prokuratora i powinno się zabrać uprawnienia na opryskiwacz a jak nie posiada to tym bardziej prokurator.

Re: Co dzisiaj robiłem... :)

: 27 sie 2016, 21:29
autor: emek650
Czy te *uje mogą pryskać żywność przed zbiorem? Powinien być zakaz "dojrzewania" zbóż randapem. Poźniej jemy taki g*wno
Taka jest mentalność "rolnikow" liczy się kasa, a wyobraźnia "za krótka" żeby widzieć że sam żre to świństwo i karmi tym swoje dzieci.
Na tym forum jeden z "kolegów" też doradzał innemu "nie patrz na dawkowanie tylko wal ile wlezie"(randapu) :evil: , tak że ten cudowny środek ma wielką przyszłość w naszym kraju. Pszczoły ?, po co komu pszczoły, tylko z nimi kłopot, a miód można tanio kupić w Chinach :evil:

Re: Co dzisiaj robiłem... :)

: 28 sie 2016, 11:04
autor: k_sit
W taki sposób przyspieszają zbiór . I niwelują ilość wody w ziarnie.
Dziś byłem na rol-szansie taka wystawa maszyn rolniczych.
http://www.strefaagro.dzienniklodzki.pl ... ie-zdjecia
Obrazek Obrazek Obrazek

Re: Co dzisiaj robiłem... :)

: 28 sie 2016, 14:50
autor: erenhardt
Dzięki temu jeszcze września nie ma, a u mnie większość rolników już po żniwach. Round-up 'dojrzał' zborze, a przy okazji bylice i osty na miedzy też :P.
Chciałem tam zainwestować w sadzonki borówki, ale jak ma to tak wyglądać to nie wiem czy jest sens.

Re: Co dzisiaj robiłem... :)

: 02 wrz 2016, 20:40
autor: marekspectra
Własnie wróciłem z działki....