W sobotę zakończyłem swoją prywatną, 2-tygodniową kwarantannę więc dzisiaj "ogień i walka"

Dzięki moim chłopakom udało się teren przejechać jeden raz, przy okazji wynajdując kolejne "kwiatki", których w ubiegłym tygodniu mój szwagier wywiózł prawie pełną wywrotkę.
Ja zająłem się ziemią wokół obrzeży a chłopaki walczyli w terenie, przy okazji napełniając prawie 3 pełne łyżki kamieni.
Krótki filmik z ich pracy:
https://www.youtube.com/watch?v=iTmrNL6 ... e=youtu.be
Po 3 godzinach teren wyglądał tak:
Wskazówka wskazała trochę powyżej połowy 19-litrowego zbiornika- wychodzi, że przy ok. 2000 obrotach i jeździe 2-2 spalił ok. 2,5l/h.
Jutro kontynuacja pracy glebką, z naciskiem na czyszczenie terenu bo trochę tych kamieni jeszcze niestety w ziemi zostało. Zastanawiam się nad gliną przy stawie- czy nie zebrać wierzchniej warstwy i wywieźć a w zamian nawieźć kilka wywrotek ziemi. Co radzicie Panowie?
sig pisze: ↑20 sty 2020, 21:41
Mandrol pisze: ↑28 lis 2019, 01:31
...2700zł na te moje pół hektara + jeszcze 30 arów do znajomego drogą nie chodzi

a nasionom do kwietnia nic się nie stanie w ogrzewanej piwnicy.
Ile Ty tej trawy siejesz ze az takie ceny wychodziły?
Przepraszam, skłamałem- wyszło 3176,96 zł taniej w mojej hurtowni niż gdybym kupił te 240kg trawy w oficjalnym sklepie Barenbruga
