Dziękuję Wszystkim za miłe słowa i porady!
Ładowacza na razie nie będę montował, bo najpierw muszę znaleść jakiś używany, a z tym - jak z wszystkim do traktorów kompaktowych, nie jest tak prosto. Można oczywiście kupić nowy za 4000$ na przykład frimy Koyker, ale zabija to ideę zakupu używanego traktora za 5000$.
W tym momencie ładowacz mi nie jest potrzebny, ale myślę, że przyda się przy budowie domu - do podnoszenia palet z materiałami budowlanymi czy do podnoszenia krokwi przy budowie dachu.
Opony tylne są w lepszym stanie, ale będą konkretnie obciążane. Na początek broną talerzową. W tym miejscu mam następne pytanie.
W grudniu, będąc pewnym na 95%, że zakupię traktor w Seattle o szerokości ok 120 cm (YM 2020 lub YM2310 lubc coś podobnego), pośpieszyłem się i zakupiłem bronę talerzową firmy Howse o szerokości 120 cm. W Dolinie San Joquin, w obszarze w którym skumulowana produkcja rolna jest największa na Ziemii, można kupić dużo używanego sprzętu rolniczego, ale - tak jak już wcześniej wspominałem - tylko średniego lub dużego. Wynka to z tego, że większość działek rolnych to minimum 16 Ha (40 akrów) a poważniejsze mają 64 Ha (160 akrów) i więcej. Tak dzielili ziemię w casach osadnictwa. Na działkach takich jak moja mieszkają ludzie, którzy przeprowadzili się z miast i u których tradycja rolna nie istnieje. Dodatkowo działki małe to ziemie ubogie, skaliste (moja stanowi wyjątek). Myślę, że jest to główną przyczyną braku małych traktorów i osprzętu do nich w tym rejonie. Wiedząc, że nie powinienem kupować nawet odrobinę za dużej talerzówki do małego traktorka, zakupiłem ww. model. Życie jednak poszło innym torem i teraz posiadam traktor o szerokości 147 cm. Czy myślicie, że powninem zostawić tę bronę i jej używać, czy sprzedać i kupić model o szerokości 150 cm? Ze sprzedażą nie byłoby łatwo, bo rynek jest na to mały w tym rejonie i nie sądzę też, że ktoś by chciał zapłacić oryginalną cenę. Talerzówka jest nowa, porządny model z łożyskami kulkowmi, zrobiona w USA i czerwona
Oto wycinek z jednego ze zdjęć sprzedawcy, na którym widać prawą tylną oponę. Wszystkie opony to Bridgestone.
Podczas transportu użyliśmy chyba 7 takich pasów - trzy na przód i cztery na tył, dodatkowo łańcuch z przodu i z tyłu. Sprawdzaliśmy je przy każdym tankowaniu.