Mały Traktor

Model ten sam ale chyba inny egzemplarz. Hinomoto bylo dużo mniejsze. Co do podnosnika to aż tak mi nie zalezy na elektronice choć wolal bym miec całość w oryginale. Jak nie naprawią to będą dalsze negocjacje.

Witam.
Chciałem zapytać się znających temat co sądzicie o paru małych traktorach. Stoję przed dylematem co wybrać tylko widzę że tu królują wiekowe sprzęty a ja raczej chce nowy.
Sprzęt potrzebuje przez najbliźsze dwa trzy lata do koszenia. Potem będzie musiał pomagać przy stajni z 4 końmi. No wiecie jakiś tur z przodu coś przenieść, przyczepke z tym co z zadka konia wychodzi pociągnąć, w zimie odśnieżyć jakieś 400 metrów drogi. Teren mam dość nachylony a ziemia gliniasta więc tylko 4x4.
Czy możecie coś powiedzieć o takich ciagniczkach jak new Holland Boomer 25, Ls J27 hst i Mackormik seria 2700? Wypisałem w kolejności cenowej, ostatni najdroższy.
Czy taki sprzęt da radę ogarnąć to co mi trzeba?
Będę wdzięczny za wszelkie sugestie bo nie bardzo mogę znaleźć info na temat tych sprzętów a w środę jadę je oglądać. Pozdrawiam

Każdy z tych sprzętów da radę, ja posługuję się znacznie mniejszym Iseki TM 3185 . Ostatnio rozwiozłem nim ok 150 ton ziemi po 30 arowej działce używając do tego łyżki-krokodyla na tylnym tuzie. Mankamentem może być u Ciebie duże nachylenie. Ciągniczki te mają wbrew pozorom wysoko środek ciężkości. Tu bardziej bym polecił Mackormik seria 2700 lub Valpandana 1430. Nie będzie chodził w uprawach więc niskie zawieszenie będzie lepiej się sprawowało na dużych nachyleniach. Obrotowy panel sterujący może Ci zaoszczędzić wydatku na Tura. W oryginale ok 2,5 -3 tys Euro. Szufla na Tuz ok 1000 zł.

Kurde zapomniałem napisać że z plugiem też by polatal od czasu do czasu. Tyle że nie pole olać tylko kobicie grzadki przejechać żeby szpadlem nie kazała machać. Pewnie jakaś brona mała by się też przydała, a i potem coś do równania czworoboku.
Co do Mackormik to trochę drogie ustrojstwo. Bardzo mało o nich w necie jest nawet YouTube to chyba dwa filmiki tylko znalazłem i to reklamówka a nie prawdziwa praca.
Cenowo i parametrami to new Holland bardziej mi pasi ale ja zielony jestem. Wyczytałem że duże traktory z tej firmy są ok, małe już nie koniecznie.

Pług już zmienia opcję. Pierwsza moja przymiarka była do Valpandany ale odpadł właśnie z powodu
wątpliwej przydatności do pługa.
Jeśli chodzi o jakość, czemu nie zainteresujesz się firmami które mają doświadczenie z małymi traktorkami.
Zalety powszechność, dostęp do serwisu, do części, Kubota ostatnio spuściła z cen na naszym rynku, może więc
warto spojrzeć w tą stronę ?

Kubota po za moim zasięgiem cenowym. Cena bx2350 prawie 60 tysi. I w dodatku ten model nie występuje na kołach rolniczych. Wogole ma mąkę koła, to bardziej kosiarka. B18 to raczej za słaby i też małe kółka.

http://olx.pl/oferta/new-holland-boomer ... eBfIh.html Znalazłem takie ogłoszenie dotyczące new-hollanda z ceną a piszesz że cena Kubota jest poza zasięgiem. Z watem to będzie ponad 85 tys. Nie wiem jaka jest logika tych wyborów

Ciekawy i tani
http://olx.pl/oferta/traktor-iseki-tk-5 ... 8;promoted

Adam bez ziemi pisze:http://olx.pl/oferta/new-holland-boomer ... eBfIh.html Znalazłem takie ogłoszenie dotyczące new-hollanda z ceną a piszesz że cena Kubota jest poza zasięgiem. Z watem to będzie ponad 85 tys. Nie wiem jaka jest logika tych wyborów

Logika jest prosta nie kupujesz rocznika 2016. Kupujesz fabrycznie nowy ale rocznikowo starszy. Można sporo zbić cenę.
Natomiast Kubota za nowy stary nie chce zejść z ceny, to samo Ls i Mackormik, bo oglądałem i negocjowałem.

Cześć, przeczytałem ten wątek od deski do deski, a także przejrzałem cały dział i nie znalazłem odpowiedzi na nurtujące mnie pytania.
Otóż potrzebuje traktorka to zadania jakim jest wypychanie obornika z obory czyli coś takiego (dla wrażliwych radze wyłączyć głosniki )
To będzie jego główne zadanie.
https://www.youtube.com/watch?v=hj2xPI5Luu4
Moim zdaniem do pracy z turem konieczny jest napęd 4x4, dlatego c330 czy t25 nie wchodzą w grę.
Zapewne ktoś powie, że miniładowarki przegubowe, a także te typu skidsteer bardziej się do tego nadają. Może i tak, ale nie podoba mi się w nich hydrauliczny napęd, czy rozbudowana elektronika. Tego nie ma w starszy japońcach, gdzie dominuje prostota i solidność (tak mi się przynajmniej wydaje)!
Jestem z podkarpacia, dlatego tam rozglądam się za maszyną i znalazłem takie cuda:
http://www.sklep.traktor.com.pl/pl/kubo ... m-tur.html
http://www.sklep.traktor.com.pl/pl/trak ... l-tur.html

Jak myślicie? Takie traktorki poradzą sobie z tym zadaniem? Nie ukrywam, że cena mnie trochę odtrąca. Wolałbym kupić tańszy model bez oryginalnego ładowacza i założyć polski (jeśli są, to trójsekcyjny). Czy takie rozwiązanie ma sens?
Pozdrawiam