Strona 4 z 7
Re: Zewnętrzna hydraulika po 1 sezonie - problemy
: 04 lut 2016, 14:36
autor: piotrbpm
U mnie w FX335D spływ z dodatkowego rozdzielacza jest wpięty z tyłu ciągnika zrób zdjęcie tyłu podnośnika może tam jest jakiś korek (po obu stronach tyłu i całkiem z tyłu )
Re: Zewnętrzna hydraulika po 1 sezonie - problemy
: 05 lut 2016, 11:48
autor: Miecho
Jest jeden korek z boku i jeden od spodu do spuszczania.

Re: Zewnętrzna hydraulika po 1 sezonie - problemy
: 05 lut 2016, 14:52
autor: piotrbpm
Tak to powinien być zaślepiony spływ bo na przodzie na żadnym zdjęciu nie widzę odpowiedniego korka .Odkręć i spr co i jak można wsadzić śrubokręt lub za pomocą rurki dmuchnąć tylko wcześniej odkręć korek wlewowy do oleju w skrzyni będzie słychać .
Re: Zewnętrzna hydraulika po 1 sezonie - problemy
: 14 lut 2016, 09:35
autor: Miecho
Tak wszystko jest połączone, tam zrobiłem spływ T.
Przygotowałem TUR do zdejmowania:
-przesunąłem rozdzielacz,
-odwróciłem siłowniki
tak jak tu aby wszystkie węże były na ramionach
-przerobiłem praktycznie wszystkie węże bo już nie pasowały
Mam może idiotyczne pytanie, ale kto nie pyta to potem naprawia
Pan który zakuwał usunął wszystkie moje oznaczenia
Czy ma znaczenie kolejność podpięcia węża do siłownika względem rozdzielacza (w obrębie sekcji) tzn z wyjścia bliżej gałki dajemy na dole siłownika, a to dalej od strony tłoczyska czy dowolnie?
Re: Zewnętrzna hydraulika po 1 sezonie - problemy
: 14 lut 2016, 12:22
autor: piotrbpm
Będzie odwrotnie reagował ładowacz na pociągnięcia dźwignią i tyle wiec jak się już przyzwyczaiłeś do pracy z poprzednim ustawieniem to sobie zmień lub przyzwyczaj się do nowego .
Re: Zewnętrzna hydraulika po kolejnym sezonie - problemy (str.4)
: 09 lis 2016, 06:27
autor: Miecho
Nie wiem czy dobrze wytłumaczę, spróbuję później to sfilmować.
Mam coraz większy luz na łyżce tzn jak ja ustawie w danej pozycji i opuszczę ramiona do ziemi to łyżka się składa bez najmniejszego oporu.
Aby ją ustawić w konkretnym położeniu muszę jej ograniczyć ruch, np:opieram o pryzmę ziemi, i długo, coraz dłużej pompuję w nią olej.
Zamieniałem już sekcje i nadal to samo, ramiona działają OK, ale są na osobnej sekcji pływającej.Wszystkie siłowniki mam na szybkozłączach.
Problem jest o tyle niebezpieczny, że ruszam z opuszczonym ładowaczem i teoretycznie łyżka jest nad ziemią, a tu nagle wbija się w grunt i ... robi się niebezpiecznie.
Łyżka również opada pod minimalnym obciążeniem, po odpięciu na szybkozłączach siłownika od rozdzielacza.
Re: Zewnętrzna hydraulika po kolejnym sezonie - problemy (str.4)
: 09 lis 2016, 07:19
autor: emek650
Łyżka również opada pod minimalnym obciążeniem, po odpięciu na szybkozłączach siłownika od rozdzielacza.
"Przepuszcza" uszczelnienie na tloku w siłowniku, trzeba by odłączyć jeden i węże zaślepić, sprawdzić , ew. potem drugi i będzie wiadomo który, robi na złośc

, a może obydwa?.
Re: Zewnętrzna hydraulika po kolejnym sezonie - problemy (str.4)
: 09 lis 2016, 17:16
autor: Miecho
Jutro go zwiozę z roboty i będziemy kombinować.
Czy węże po odłączeni siłownika mam łączyć czy wystarczy zaślepić?
Da się w garażu ogarnąć uszczelnienie cylindrów?
Re: Zewnętrzna hydraulika po kolejnym sezonie - problemy (str.4)
: 09 lis 2016, 19:23
autor: piotrbpm
Da się ,trzeba zaślepić oba oddzielnie .
Re: Zewnętrzna hydraulika po kolejnym sezonie - problemy (str.4)
: 09 lis 2016, 21:21
autor: k_sit
Pewnie że da jak będziesz miał problem do podjedz coś zadziałamy .