Mały Traktor

Adam, wybacz za te słowa ale pogratuluj swojemu koledze fantazji! Tu nie chodzi o papiery ale o bezpieczeństwo jego i innych użytkowników dróg!
Nigdy bym się nie odważył na holowanie małą Ravką takiej przyczepy. Trochę w życiu pojeździłem z ogonem i wiem, że holownik to podstawa chociaż i to czasem nie wystarczy. Podczas tegorocznego wyjazdu do Grecji przyczepa wpadła w małe wężykowanie i gdyby nie ATC w mojej cepce to nie wiem czy bym teraz to pisał. A stosunek DMC2291 auta do DMC1350 przyczepy wręcz idealny.

Co do współczynnika 1,33 obowiązującego w Polsce to jestem za bo nigdy nie pozwoli na legalne holowanie przyczepy cięższej niż holownik (inna sprawa, że ani większość użytkowników przyczep ani nawet policjantów nie wie o takim czymś ale za to ubezpieczalnie to już tak ). Dla przykładu wspomniane Pajero- DMC3030 z DMC3500 przyczepy wg DR ale według rozporządzenia to tylko 2278kg. Wyobraź sobie ciągnięcie przyczepy 3500kg przy MW Pajero na poziomie 2310kg- auto spokojnie da radę ale czy to będzie bezpieczne?
Ja kiedyś traktorkiem zjeżdżałem z górki przyczepką załadowaną piaskiem i do teraz na wspomnienie o tym wydarzeniu mam wszędzie mokro

Na koniec przykład wspomnianego Pajero (zachorowałem na ten samochód )- auto potężne a zostało "zawstydzone" przez cepkę o DMC1800-2000kg (tak przypuszczam po wielkości zabudowy).
https://www.youtube.com/watch?v=qo-qpy0krkE&t=7s
A o "miota nim jak szatan..." to pewnie wszyscy słyszeli
https://www.youtube.com/watch?v=klwaZrDkrpg

Pytanie jest: "Jak bezpiecznie przewoźić traktorki na przyczepie/lawecie", a odpowiedzi padają odnośnie DMC zestawu i kategorii prawa jazdy.
A ja zapytam szczegółowo:
1° jak mocować traktor na przyczepie/ w busie
2° jak pakować przodem czy tyłem - główny ciężar na tylną oś czy pod kabinę
3° jak wygląda kwestia prawidłowego transportu w przypadku traktorka i podwieszonego narzędzia - kosiarka, agregat, kultywator...

Zawiłości naszych przepisów to jest powód tylu krętactw i kombinacji, nie tylko na drogach.
Skrzynkę wódki temu kto po zatrzymaniu przez drogówkę lub po kontroli Sanepidu, Ppoż lub BHP nie dostanie chociażby upomnienia

Marku nie obraźliwe się tym bardziej dziwi fakt ze ten kolega na codzień latają zawodowo jako kierowca Tira w Nieczech. Staż podobny, wiek taki zam jak ja tylko z myśleniem jak w ruskim lewarku, ciężko coś uzyskać

Miecho pisze:Pytanie jest: "Jak bezpiecznie przewoźić traktorki na przyczepie/lawecie", a odpowiedzi padają odnośnie DMC zestawu i kategorii prawa jazdy.
A ja zapytam szczegółowo:
1° jak mocować traktor na przyczepie/ w busie
2° jak pakować przodem czy tyłem - główny ciężar na tylną oś czy pod kabinę
3° jak wygląda kwestia prawidłowego transportu w przypadku traktorka i podwieszonego narzędzia - kosiarka, agregat, kultywator...

Zawiłości naszych przepisów to jest powód tylu krętactw i kombinacji, nie tylko na drogach.
Skrzynkę wódki temu kto po zatrzymaniu przez drogówkę lub po kontroli Sanepidu, Ppoż lub BHP nie dostanie chociażby upomnienia

Miecho, to załaduj swojego traktorka na taką dwuosiową przyczepę i podepnij ją do np. Skody Fabii. Gwarantuję Ci, że pierwszy napotkany przez Ciebie radiowóz zatrzyma Cię do kontroli bo będziesz ewenementem na drodze. I jestem na 100% przekonany, że w cewce będą mieli to, jak masz zamocowany traktor, glebkę czy jeszcze coś innego- najpierw sprawdzą DR Fabii i przyczepy a potem Twoje PJ i masz przesrane po całości. I tu chodzi w moim mniemaniu o bezpieczne (czyt. legalne) przewożenie sprzętu. A jak go zapakujesz to raczej drogówki nie będzie interesowało na początek- zainteresuje dopiero wtedy, jak papiery będziesz miał na NIE. Broń Cię Boże jak Cię jeszcze ITD zgarnie- wtedy to już masz przesrane na kilka tysięcy złociszy...

A odnośnie Twoich pytań- odniosę się do przyczepy bo busa nie posiadam
1. Załadowałbym tak, żeby nie przekroczyć dopuszczalnego nacisku na hak holownika, który w większości samochodów kształtuje się na poziomie 75kg, terenówki i busy chyba 100-125kg. Nacisk na hak nie może przekroczyć maximum ale też nie może być za niski bo ma on niebagatelne znaczenie- poniżej filmiki pokazujące jak rozłożenie mas działa na cały zestaw samochód+przyczepa:
https://www.youtube.com/watch?v=4jk9H5AB4lM
https://www.youtube.com/watch?v=KyagKzvJwYw
Bazując na powyższych filmikach ja pakuję cięższe rzeczy na przód lub na oś w mojej przyczepce kempingowej a najmniej na tył przyczepy (nawet wody nie zalewam bo zbiornik 75L mam właśnie na tyle- wolę 2-3 butle wpakować do bagażnika auta, żeby go dodatkowo dociążyć). Nie masz wagi w kółku- proszę bardzo- za 45zł kupujesz i sam możesz sobie zważyć przed wyjazdem:
https://sklep.klaja.pl/pl/p/Waga-Urzadz ... rwona/1188

2. Traktorka z turem to raczej bym zapakował łyżką tyłem do kierunku jazdy- nie chciałbym, żeby przy gwałtownym hamowaniu zadziałał jako narzędzie ścinające ewentualne przeszkody napotkane na swojej drodze

3. Narzędzia nie przewoziłbym podwieszonego do góry- opuściłbym go możliwie najniżej na podłogę przyczepy i zamocował dodatkowo pasami. Pasy transportowe muszą mieć homologację, która jest chyba ważna na 2 lata. Poprawcie mnie proszę jeśli się mylę bo bazuję na info od teścia, który wozi swoimi ciężarówkami towary na Zachód i tam mają na tym punkcie schizę. W Polsce chyba jeszcze nie ma takiego ciśnienia ale ta kwestia do sprawdzenia z ITD

Miłej niedzieli!!!

Mam o tyle prościej, że traktorek przewożę w busie ( Master H2L2), czyli dla zainteresowanych służb jest widoczny dopiero po otwarciu auta.
Zawsze wjeżdżam tyłem,
bez narzędzi prawie do końcowej przegrody (na ile pozwalają ramiona podnośnika), pod tylne koło podkładam ramkę z kantówki 14 zapartą o przegrodę.
4 pasy za osie i kantówka pod przednie koła zabezpieczająca przed wyjazdem do tyłu.
Z maszynami dokładnie tak samo, tylko zamiast ramki, kantówka między maszynę a przegrodę ( maszyna zawsze opuszczona)
Z DMC nie mam problemu bo moje maleństwo nawet z maszyną to max 900 kg.
Niby wszystko jest prawidłowo i zgodnie z zaleceniami ale zdaję sobie sprawę , że to się sprawdza w normalnych
warunkach transportowych. W sytuacji krytycznej zachowanie ładunku będzie raczej nie przewidywalne.

Miecho - skrzynkę wódki możesz wypić
Miałem niedawno zatrzymanie w terenie zabudowanym, osobowym wyprzedziłem jakąś zawalidrogę akurat przed suszarką.
Ustrzelił mnie na 76 km/h. Dokumenty itd., pytanie " musiał pan wyprzedzać ?" Tak musiałem.
Po 4 min policaj wrócił z dokumentami , oddał i życzył szerokiej drogi, było nas czterech w aucie - wszystkim kopary opadły.

RobsonWawa pisze:W sytuacji krytycznej zachowanie ładunku będzie raczej nie przewidywalne.

Z tym się zgodzę, na Movano L2H2 wsadzili mi zaraz za drzwiami paletę trawy w rolce ok 1,4t
Jechałem max 60km/h, koleś przede mną nagle przypomniał sobie o skręcie lewo na ruchliwej drodze. Pomimo znacznie wydłużonej drogi hamowania, zatrzymałem się miedzy nim a rowem, a po ułamku sekundy cała paleta z trawą rozpoczęła szybką jazdę w moja stronę.
Walnęła tak w przegrodę, że ja zatrzymałem się czołem na przedniej szybie - szyba wytrzymała
Od teraz choćby nie wiem co mi opowiadali, nawet łopaty nie mogą chłopaki wrzucić luzem na pakę.

Znajomek miał przy podobnej sytuacji rękojeść od zagęszczarki 250kg w szoferce, pasy 2t z Castoramy strzeliły jak guma w gatkach.

Mandrol pisze:Ja bym poszedł w Pajero Luzaka (ciekawe czemu się go pozbył na rzecz VW ) bo to prawdziwa terenówka pomimo swoich wad..

Co do Pajero to bardzo fajne autko. Miałem go 5 lat i nigdy mnie nie zawiódł a nakręciłem 180 tysięcy. Wcześniej miałem też Pajero ale Sporta (V6) i też byłem bardzo zadowolny. Zmieniłem z „potrzeby zmiany” Amarok w nowej wersji z silnikiem V6 to fajne autko. Dużo wygodniejszy i jeszcze bardziej praktyczny. Dzisiaj nie wróciłbym do Pajero.

Przestroga
Jeśli wozicie coś ciężkiego na lawecie to trzeba czasem sprawdzić mocowanie zaczepu w przyczepie.
Na moich oczach przed godziną urwała się laweta z minikoparką. Czy było zabezpieczenie w postaci linki albo łańcucha , tego nie wiem, jednak przyczepa powoli jechała sama( dwuosiówka). Stało się to po ruszeniu z pod świateł na przejściu, a potem przyczepa uciekała do tyłu na to przejście. Na szczęście wszyscy zdążyli , łącznie z samochodami jadącymi za nieszczęśnikiem

yanmarf17d pisze: Czy było zabezpieczenie w postaci linki albo łańcucha , tego nie wiem, jednak przyczepa powoli jechała sama( dwuosiówka).

W takiej sytuacji linka czy łańcuch może być zadziałała, ale zaraz gdyby tylko ruszył szybciej to strzeliła by jak gumka w majtkach - te linki i łańcuchy to pic na wodę.
Jak widzę czasem czym jeżdżą ekipy budowlane to mi się włos na kolanach jeży. W wakacje robiłem posadzki - moja stała ekipa się "zgubiła" więc wziąłem z łapanki. Kret miał chyba 100 lat, kula na haku były kwadratowa, VW transporter pamiętał czasy bitwy pod Dunkierką a instalacja oświetlenia z haka do kreta zrobiona z 2 kabli telefonicznych.
I co najgorsze - Ty dbasz, szanujesz a nogi Ci połami zerwany kret bo oni mają to gdzieś.

Luzak pisze:W takiej sytuacji linka czy łańcuch może być zadziałała, ale zaraz gdyby tylko ruszył szybciej to strzeliła by jak gumka w majtkach - te linki i łańcuchy to pic na wodę.

Oczywiście, że strzeli ale jej zadaniem jest zaciągnięcie hamulca ręcznego zanim ona się rozwali.
Ważną kwestią jest też kółko najazdowe a raczej kierunek, w który jest skierowane- w razie odpięcia przyczepy powinna skierować się ona na prawą stronę na pobocze czy do rowu zamiast na lewo na przeciwległy pas naprzeciw jadącym samochodom.