Qoorna shit! Ja się tak nie bawię i też chcę mieć piaskarkę Do niej potrzeba min 200l/min....
Dzisiaj przejechałem z 20ar glebogryzarką (po raz kolejny od wiosny) i mocno żałowałem. Jest tak sucho, że kurzyło się jak na Saharze.... Ale perz pada sam. W truskawki leję 2l/sadzonkę i znika jak Ch w D. I na drugi dzień tak samo sucho tylko liście truskawek są już na baczność.
Re: Co dzisiaj robiłem... :)
: 19 cze 2015, 15:33
autor: piotrbpm
Sprężarka chłodnicza chyba nie za bardzo się nadaje do napędu piaskarki (brak czynnika chłodzącego )Jak Ci się to sprawuję ?widzę napęd motorkiem kuboty:) a ja chce swój przerobić na jakiś 1hc102 bo nie ma jak piaskować samego ciągnika którym chciałbym napędzić kompresor .
Osobiście piaskuje swoim wynalazkiem i mam zaledwie 900l/min i jest cienko tylko 7,5 bar na 4 dusze i 6 bar 5 mm.
Re: Co dzisiaj robiłem... :)
: 19 cze 2015, 17:56
autor: k_sit
Powiem tak wydajność ok 36 m3/h połączyłem dwie + elektryczną przy dyszy 5;7-8 bar . Tylko kolega trochę przedobrzył z piaskarką brak precyzyjnego nastawienia piasku i zapycha dyszę. A chłodnicza daje radę tylko muszę dopracować chłodnicę powietrzną i korpusu ( na szybko dwa wentylatory od samochodu ) . Na cały dzień ok 10 L ON .
Re: Co dzisiaj robiłem... :)
: 19 cze 2015, 22:23
autor: piotrbpm
Dziś podczas rutynowego przedmuchiwania wózków spalinowych ,,placowych" gdzie zapylenie jest spore zobaczyłem że nowa generacja wózków spalinowych Jungheinrich korzysta z silnika firmy kubota .
Nic w tym nie było by dziwnego no może poza tym wózek zasilany jest gazem a kubota znana jest jedynie z diesli .Czy to diesel przerobiony na gaz czy nowa generacja spalinowych silników benzynowych ,stawiam na to pierwsze .Ładnie mruczy ,troszkę hałas bo obok działają 2 duży śruby .
Re: Co dzisiaj robiłem... :)
: 21 cze 2015, 09:02
autor: marekspectra
Ciekawa sprawa z tymi Diselami na gaz. Generalnie dalej silnik pracuje na ON , a dokładniej wtrysk ON inicjuje zapłon, ale w tym momencie dalszą dawkę paliwa nie podaje już wtryskiwacz ,tylko instalacja LPG która zabudowana jest podobnie jak w benzynowym silniku.
Aaa... skutkiem ubocznym jest wyraźne... zwiekszenie mocy Czyli wieksza moc na tańszym paliwie. Ale koszt instalacji opłaca sie tylko w zawodowo używanch sprzetach.
Re: Co dzisiaj robiłem... :)
: 27 cze 2015, 20:45
autor: emek650
WYSED JO SE ŁACKE KOSIĆ SŁONKO ŚWIECIŁOOO.......
Re: Co dzisiaj robiłem... :)
: 27 cze 2015, 23:28
autor: Endriu B
E no Super
Kurde ja w piątek ok.6.5godz. kosiłem trawsko( pogoda super w oczach schło) aż wieczorem głowa mnie od tego hałasu w kabinie bolała, ale jak dziś deszczu wlało to aż nerwu dostałem że znowu odbije i znów to samo.
Teraz podepne Yanka bez kabiny tylko Sombrero trzeba zakupić.
Re: Co dzisiaj robiłem... :)
: 28 cze 2015, 00:09
autor: amigorm1976
Ja dziś w związku z tym że stodoła nie chce się rozszerzyć i niema gdzie już siana ładować trzeba było zakupić prasę i zacząć kostkować tak aby zmniejszyła się objętość.
Wybór padł na Welger AP41
a teraz test jak Kubuś sobie poradzi
dawał radę dzielnie nawet temperatury nie złapał, tylko trochę się przykurzył,
objętość sian się zmniejsza do mnie więcej do 1/3 początkowej objętości.
A mówili ze tylko duży ciągnik i to powyżej 60kM żeby się nie męczył, poprzedni użytkownik ciągał ją 80kM MF, a tu Bulltra 17kM i targa choć w ciągnięciu odczuwa prasę zdecydowanie mocniej niż przyczepę samozbierającą ale radę daję.
Re: Co dzisiaj robiłem... :)
: 28 cze 2015, 11:12
autor: k_sit
Gdzie zasady bezpieczeństwa nie widziałeś wypadków z maszynami rolniczymi to chwila i po obsługującym. Byłem przy zdarzeniu jak facetowi w ciągło i poszatkowało rękę .
Re: Co dzisiaj robiłem... :)
: 28 cze 2015, 11:56
autor: marekspectra
No z maszynami trzeba uważać. Szczerze, jak bym nie widział filmiku to bym nie uwierzył... Taki mały traktorek... Rozumiem że prasę kupiłeś tylko do prasowania "stacjonarnego" ? Podając małe "kęsy" bedzie robić, ale do prasowania z wału to troche szkoda Kubusia.