Strona 109 z 136

Re: Co dzisiaj robiłem... :)

: 17 lut 2020, 21:15
autor: Dj Snake
Krusty pisze: 17 lut 2020, 20:52 Ile klienta kosztowała taka praca? ;p
4,5h x 90zł = 405 plus koszty dojazdu 80 zł.
Uważacie że to dużo, mało ?

Re: Co dzisiaj robiłem... :)

: 17 lut 2020, 21:23
autor: TadeuszB
Na godzinę spalił pewnie z 3,5 litra, może troszkę ale niewiele powyżej. Według mnie to chyba normalna cena, chociaż nigdy nie robiłem zarobkowo.

Re: Co dzisiaj robiłem... :)

: 18 lut 2020, 07:17
autor: kamil_rc
ferszta pisze: 17 lut 2020, 16:13 Gratulacje - to profeska, chociaż ... opowiedz trochę o pomyśle wału strunowego przed kultywatorem - jakie i kiedy ma zastosowanie - to budzi moją wątpliwość.
Przedni wał ma za zadanie rozbijać większe bryły ale tylko te który wystają poza płaszczyznę. Można spotkać się z wałem lub z takim grzebieniem to ścinania "krzywizny". Opisze agregat tylko trochę się odrobię bo na głowie praca i remont mieszkania...

Re: Co dzisiaj robiłem... :)

: 18 lut 2020, 08:02
autor: ferszta
Dzięki, teraz rozumiem.

Re: Co dzisiaj robiłem... :)

: 18 lut 2020, 14:00
autor: Gelo
Przez sobote i nie dziele udało mi sie skończyć budowe małe agregatu uprawowego:) No prawie bo brakuje jeszcze paru kopaczek
Wg mnie było zrobić 2 rzędy z zębami a gęściej i wtedy cały agregat byłby krótszy.

Re: Co dzisiaj robiłem... :)

: 18 lut 2020, 14:09
autor: Mandrol
Dj Snake pisze: 17 lut 2020, 19:20 Moja Kubota dzisiaj dzielnie popracowała, przywracaliśmy 10 arów nieużytku do jakiejkoliwek użyteczności. Na pierwszy ogień poszła kosiarka bijakowa, jakoś szło, choć dużo było takich kęp trawy które bardziej ta kosiarka rozciągała niżeli kosiła, bo były za wysokie. Kosiłem na 540 obr/min wałka, 3 zakres i 1 bieg.

Po pokoszeniu całość przemieliłem glebogryzarką, co ostatecznie załatwiło problem wystających kęp i względnie nadało działce jakikolwiek wygląd :) Glebogryzarka ma 1.6 metra szerokości roboczej i wydaje mi się, że to troszkę za dużo na 20KM, bo miejscami jak głebiej się wgryzła to potrafiła ciągnik przydusić, trzeba było szybko ją trochę unosić. Co ciekawe pracowałem na około 2000 obr/min, na 2 biegu wałka i gdy miała ciężko a obroty spadły do 1600-1700 to rozłączało mi wałek, tak jakby było to jakieś zabezpieczenie? W każdym razie wykonałem dwa przejazdy glebogryzarką, pierwszy na 2 zakresie i 1 biegu, drugi przejazd już nieco płycej i szybciej, 2 zakres 2-3 bieg.

To pierwsza taka moja robota, więc nie oczekiwałem szału. Z 10 arami zeszło 4,5 godziny. Klient bardzo zadowolony :)
Good job! Ten czas to rozumiem że do kupy robota bijakową i glebką? Ziemia twarda, zmarznięta czy wchodziło jak w masło?

Re: Co dzisiaj robiłem... :)

: 18 lut 2020, 14:41
autor: Mandrol
Kontynuacja walki z drzewem ;)
Obrazek Obrazek Obrazek

Zostały same grube do łuparki ;)
Obrazek

W międzyczasie spenetrowałem okolicę i znalazło się jeszcze drzewa na 4 furmanki ;)
Obrazek Obrazek

Niestety przy takiej "zabawie" czasem są straty- konica nie wytrzymała próby czasu- będzie trzeba tuningować :D
Obrazek

Czas na grube kuloki ;)
Obrazek Obrazek

Niestety za późno zorientowałem się, że wałek z glebogryzarki jest za krótki i zaczęły się poszukiwania nowego wałka. Na moje nieszczęście najkrótsze dostępne w sklepach to 510mm a ja potrzebowałem ok. 420mm. Z pomocą przyszedł znajomy, który za flaszeczkę koreańskiego winka podarował mi stary krzyżak, inny znajomy tokarz dorobił wieloklin (tu już winko nie wystarczyło :( ) i dopiero na 2 dni przed wylotem mogłem sprawdzić wyrób naszego forumowicza. Z suchą olchą poszło szybko i sprawnie, niestety z mokrą brzozą i dębem już nie było tak wesoło i musiałem się niestety poddać. Ponadto łuparkę trzeba trochę ztuningować gdyż w tym momencie niestety stwarza zagrożenie dla operatora :(
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Zostały 2 dosyć spore kupki, z którymi powalczę po tuningu łuparki ;)
Obrazek

A tak się prezentuje kilkanaście kubików pociętego drzewa ;)
Obrazek Obrazek Obrazek

Znajomy śmieje się, że chyba sroga zima idzie skoro zwożę i magazynuję drzewo :lol: A ja tylko do kozy, żeby wieczorem był klimacik przy piwku :D
Obrazek

Re: Co dzisiaj robiłem... :)

: 18 lut 2020, 15:47
autor: yanmarf17d
Drewna jak w jakimś składzie ;)
Co do łuparki to przesuń całość w stronę wyjścia wałka WOM i nie będzie takiego sztukowania.Poważniejsza sprawa to podparcie bardzo długiego wałka. Łożysko podporowe musi być tuż za świdrem, bo inaczej ugniesz wałek albo uszkodzisz napęd WOM.
Pod świdrem wstaw cienki klin a cały ten blat skróć i zrób zdejmowany ,po to by szczypać dłuższe kawałki.

Re: Co dzisiaj robiłem... :)

: 18 lut 2020, 16:01
autor: Gelo
Kontynuacja walki z drzewem
Czyżbym na zdjęciu widział Husqwarne runcher?

Re: Co dzisiaj robiłem... :)

: 18 lut 2020, 17:09
autor: Dj Snake
Mandrol pisze: 18 lut 2020, 14:09 Good job! Ten czas to rozumiem że do kupy robota bijakową i glebką? Ziemia twarda, zmarznięta czy wchodziło jak w masło?
Tak, 4.5 godzinki zeszło razem - koszenie, przepięcie się i przejechanie glebogryzarką dwukrotnie.

Odnośnie pogody to akurat trafiło się tak, że ziemia była rozmarznięta, dwa dni wcześniej byłoby gorzej. Jak w masło jednak nie wchodziło bo ta trawa była bardzo stara i troche ciężko było ją przeciąć przy pierwszym przejeździe