Tu zaraz po zakupie i pierwszej jeździe za traktorkiem.
W tą sobotę trochę go rozebrałem i umyłem dokładnie oraz przeczyściłem z rdzy. Parę lat wcześniej jak był budowany poprzedni właściciel pomalował go minią i może dlatego dotrwał do tego czasu w całkiem niezłym stanie. Założyłem mu "nowe" stare opony od Ducato więc przód będzie się prezentował całkiem nieźle. Na tyle są dwudziestki i jedna z nich jest trochę gorsza, ale mam na wymianę inne od Robura więc może i te zamienię.
Przód już oczyszczony i teraz tylko malowanie. Jako że to tylko wóz to tylko podkład i w przyszłym tygodniu jakaś nawierzchniowa z "przydamisiów" na strychu. Malowanie pędzlem.
A tu jest właśnie tzw. kierownik, trochę już sfatygowany ale na razie musi wystarczyć. Zaimpregnowałem go specyfikiem do drewna, a że jest dębowy to jeszcze posłuży. Myślę jeszcze żeby go wzmocnić np. kątownikami, a kłonice płaskownikiem na całej długości, ale nie wiem czy to ma sens. Nie zamierzam przewozić dużych ciężarów, więc powinny dębowe kłonice wytrzymać.
Na dziś to tyle.
Pozdrawiam
Petra
