Wtryskiwacze po dostarczeniu do zakładu zostały sprawdzone. Drugi i trzeci cylinder dawały przy 220atm - ładnie pyliły i odcinały - bez uwag. Pierwszy cylinder podawał już przy 180 atm na dodatek nie równo i kroplił i podawał większą dawkę paliwa (sic). Został rozebrany wykąpany w chemii i zmontowany. Chłopaki mieli problem w jaki sposób się go ustawia ale doszli co i jakk_sit pisze:Czyli dało radę podregulować jakie ciśnienie ustawili . Ile kosztował zabieg?
Koszt to ....30zł
Montaż....

wszystko w odwrotnej kolejnosci - bez najmniejszego problemu...
śruby M8 mocujące wtryski dokreciłem momentem 15nm...

i próba szczelnosci....

Dzisiaj zrobiłem jazdę testową - wrażenia:
Silnik przestał dymić ! chodzi wyraźnie równiej ciut ciszej i bardziej miękko. Bardzo ładnie wkreca sie na obroty. Ale przy gwałtowniejszym ruchu gazem rzuci czarnym takim zakopconym dymem
Tego nie było wczesniej! Za chwile sie uspokoiłem, przecież kolektor wydechowy z pierwszego cylindra musi być cały oczadzony sadzą skoro miał za dużą dawkę paliwa i do tego żle rozpylonego! Te ojawy jak wyżej powinny ustąpić po pierwszej konkretnej jezdzie w polu.
Generalnie jestem zadowolony z naprawy, a bede szcześliwy jak wszystko sie dotrze i nie bedzie ciekło.
Pozostaje tylko okresowa kontrola i lanie dobrego paliwa.
