Marku, jak na razie zapamiętałem tylko - dennica czyli po "Twojemu" pomost. Rozmawiamy jak obcokrajowcy, w różnych regionach inaczej to nazywali. Burty - ta nazwa do mnie przemawia, jest do zapamiętania! Reszta jest... muszę jeszcze raz przeczytać Twój post, już zapomniałem.
A, "zatyłek" czy coś tak? To z przodu "przodek"
Zdjęcia porobię na bank!
Ile tak może wytrzymać taki wóz?
Nie mam pojęcia, ale sądząc po konstrukcji osi i piastach od jakiejś maszyny to dużo!!! Myślę tak na oko że 2-3 tony da radę. Byłem kiedyś z ojcem u rodziny w Prażmowie / mała miejscowość pod Warszawą / i widziałem podobny wóz załadowany piachem do "granic możliwości" Całość była ciągnięta przez trzy potężne konie - miały co robić, możecie mi wierzyć! Ursus, nawet C-360 chyba by tego nie dał rady pociągnąć. Moja rodzina miała takie "dwa zestawy" koni do prac w polu, dopiero później "jedną trójkę" zastąpił traktor. Wóz może był trochę większy, ale reszta czyli konie pamiętam doskonale.
Popatrz na zdjęcia wozu "Plastka" - takie bale drzewa jeszcze mokrego coś tam ważą!
Pozdrawiam
Petra