Podnosłem wysokość , tak że rura kopiująca nie dotykała ziemi i zmęczyłem 30arów co chwila sie zatrzymując i czyscząc koncówki wału z nawiniętej trawy.
Koszenie miedzy, dróg dojazdowych i rowu melioracynego podniosło mnie na duchu- tu kosiarka robi robote.
Znajomy wiercił mi dziurę w brzuchu - pożycz - spróbuję, jak bedzie ok to kupię sobie taką.
Pożyczyłem, za kilka dni oddał - marudził że sie zapycha i w ogóle jest za wąska do c360.
Po paru tygodniach przyszła kolej na kolejne koszenie. Ja do kosiarki żeby przesmarować, a tu wał stoi na dębowo!
Nie było wyjscia , trzeba było rozbierać. Zaczołem od przekładni - ale ta okazała sie sprawna, zdjąłem paski napędowe...wał zablokowany...
Moja kosiarka od spodu - z młotkami:
https://lh4.googleusercontent.com/-v2xu ... 010007.jpg
Już bedąc troche oczytany postanowiłem zamienić młotki na noże ygreki. Człowiek z traktor,com.pl z nieukrywanym usmiechem uświadomił mi że mój sprzedwaca kosiarki zalożył mi "młotki" z quada
Zamówiłem noże ygreki - są dwa rodzaje oba kute, ale jeden dodatkowo ostrzony. Tych drugich akurat nie było... wziałem co jest..

5 zeta sztuka

Biorę sie za łożyska wału - moim zdaniem zatarte...
Wał w dół















