Posiadam traktorek tz4k14 po dziadku, stoi on ze dwa lata nie odpalany.
Chciałby, się w tym roku powoli nim zająć, może w tym roku uda mi się postawić garaż i będę mógł go przyprowadzić do siebie.
Co do prac jakie miałby wykonywać, to kilka przejazdów glebogryzarką, może dorobiłbym sprężynówkę i jakiś pług do śniegu na zimę, czyli raczej nie miał by dużo pracy.
I teraz pytanie do was jak się zabrać do odpalania po długiej przerwie żeby czegoś nie uszkodzić.
Czy opłaca się inwestować w ten ciągnik?
Czy raczej pomyśleć o wstawieniu silnika co corsy, coś w stylu kolegi Toku?
A może sprzedać go i kupić kubotę
Pozdrawiam!
